Przestępcze fajtłapy i rekordziści w powiecie wągrowieckim

Swoista miano gangu Olsena nosiła grupa spokrewnionych ze sobą złodziei, którzy niegdyś działali na terenie naszego powiatu... Byli oni kilkukrotnie zatrzymywani przez policję. Do kolejnego skoku wykorzystywali każdą sposobność. Nawet... okres na więziennej przepustce. Wówczas to dwójka krewnych z pomocą innej osoby postanowiła włamać się do jednego z samochodów. Ich łupem miało paść radio. Rabusie zostali jednak spłoszeni. Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze nie mieli problemu z ustaleniem sprawców. Zdradził ich jeden mały szczegół pozostawiony na miejscu przestępstwa - więzienna przepustka z pełnymi danymi personalnymi. To nie jedyna brawurowa akcja tej grupy. Innym razem rabusie wracali już z włamu. Mieli pecha. Do rutynowej kontroli drogowej chciał zatrzymać ich patrol policji. Postanowili swoich sił w ucieczce. Policjanci ruszyli w pościg. W jego czasie nagle z samochodu rabusiów, z bagażnika wypadła... kobieta. Jak się później okazało, ich siostra.

Jeszcze innym razem grupa złapana została przez policjantów w Chodzieży... Wówczas to jechali samochodem, który ciągnął przyczepkę ze świniakiem. Złodzieje stwierdzili, że kupili go przed chwilą na targu w Wągrowcu. Problem był jednak w tym, że była... środa, a targ w Wągrowcu jest w czwartek. Innym razem zostali złapani na gorącym uczynku podczas włamania do piwnicy. Gdy spostrzegli policjantów, tłumaczyli, że oni... pilnują tej piwnicy przed złodziejami. Na komendzie zmienili jednak wersję. - Tłumaczyli, że szli przez park gdzie zostali napadnięci i pobici, a następnie wrzuceni do piwnicy - wspomina jeden z byłych policjantów z Wągrowca.

Bezsprzecznie do historii przejdzie także akcja poszukiwawcza jaką prowadziła nasza policja przed laty. Policjanci zostali zawiadomieni przez jedną z kobiet, że ktoś ukradł jej samochód z... dziećmi w środku. Do zdarzenia miało dojść na ulicy Poznańskiej. Na miejsce wysłano kryminalnych... Co ciekawe, poszukiwania nie trwały długo. Patrol przejeżdżający ulicą Wojska Polskiego spostrzegł auto z dziećmi w środku. Jak się później okazało, zgłaszająca zapomniała, gdzie zaparkowała w innym miejscu.

Jeśli chodzi o nietrzeźwych, policjanci każdego tygodnia zatrzymują praktycznie użytkowników dróg, którzy jadą na podwójnym gazie. 2 promile w organizmie nikogo już nie dziwią. Tym bardziej, że doświadczeni funkcjonariusze pamiętają szczególnie jednego mężczyznę z gminy Wągrowiec.

- Co prawda, nie jechał na rowerze, ale go prowadził. Wówczas został potrącony przez samochód... miał 10,5 promila - wspomina jeden z byłych wągrowieckich stróżów prawa. Taki wynik może dosłownie powalać z nóg, gdyż dawka śmiertelna wynosi 4-5 promili. W naszym kraju zdarzały się jednak osoby, które miały nawet 14 promili alkoholu we krwi!

Na czarnej liście rekordów znaleźć może się także pewien młodociany złodziej od nas. W latach 90. minionego już wieku na swoim koncie miał on aż 130 czynów zabronionych!

W naszym powiecie nie brakowało także policyjnych pościgów, które przeszły do historii, a o których głośno było w całym kraju. Na tej liście spokojnie mógłby się znaleźć kierowca niewielkiego smarta, który w 2015 roku usilnie uciekał przed patrolami policji.

Za nic miał nakazy do zatrzymania i policyjne blokady. Staranował dwa radiowozy. Pościg miał swój początek między Skokami a Wągrowcem. Zatrzymano go na trasie w kierunku na Gołańcz. Innym razem policjanci gonili przez Wągrowiec motocyklistę. Ten także nie chciał się zatrzymać i uciekając przed radiowozem popełniał kolejne wykroczenia. Gdyby je zsumować, nazbierałby 85 punktów karnych.