Takie miłości można tylko pozazdrościć! Ta para przeżyła ze sobą 65 pięknych lat, a kolejne jeszcze przed nimi.
Ich historią podzieliła się z nami wnuczka, pani Agata.
Z jej opowieści wynika, że dziadkowie poznali się podczas sylwestra 1954 w Wapnie. 54. Pierwsze ich spotkanie wyglądało niepozornie. Pan Stefan chciał odprowadzić panią Krystynę do domu, ale ta się przestraszyła i uciekła do siostry, która pracowała wówczas w bufecie na tej zabawie.
- Dopiero po tygodniu dziadkowi udało się umówić ponownie i tak się zaczęło. I trwa aż do dziś. W 1965 roku ślubowali. Wiadomo jak to w dawnych czasach różnie bywało raz było lepiej raz gorzej. Nie było ich stać na złote obrączki, więc dziadek załatwił jakieś ze sztucznego srebra, które do dzisiaj są dla nich najważniejsze i stanowią symbol ich miłości - mówi wnuczka.
Najważniejsza była miłość i szacunek dla siebie na wzajem i tak jest do dziś.
- Babcia do czasu narodzin pierwszego dziecka (Stanisława) pracowała jako kucharka w przedszkolu w Wapnie, po narodzinach dorabiała sobie jako kucharka na weselach . A smaku babci placków nigdy nie zapomnę... Dziadek pracował jako kierowca w "budowlance". Na świat przyszły jeszcze dwie córki: Anna i Małgorzata. Potem od 57. roku dziadek zmienił pracę i pracował w kopalni soli w Wapnie. W między czasie wybudowali własnymi rękoma dom, w którym mieszkają do dziś. Obecnie mają 12 wnuków i 21 prawnuków. Dziadek 2 sierpnia kończy 90 lat a babcia 17 lutego skończyła 87 lat. Swój czas lubią spędzać z bliskimi i znajomymi, do których często sami jadą - słyszymy od wnuczki.
ZOBACZ TAKŻE
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?