Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyrodnik bije na alarm. Obumiera cenny obszar ekologiczny pod Wągrowcem. Leśnicy: "nie wpłynęły do naszej jednostki sygnały"

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Po zainteresowaniu się sprawą przez naszą redakcję Nadleśnictwo Durowo do zbadania problemu wysłało straż leśną
Po zainteresowaniu się sprawą przez naszą redakcję Nadleśnictwo Durowo do zbadania problemu wysłało straż leśną Adrian Kuzmiuk/zdjęcie ilustracyjne
Przyrodnik na profilu "Naturomaniak" na facebooku bije na alarm odnośnie obumierania z powodu zanieczyszczeń, jak twierdzi, cennego obszaru przyrodniczego pod Wągrowcem. Jego zdaniem, trwa to od kilku lat. Leśnicy nic o tym jednak nie wiedzieli bo... nikt im tego nie zgłosił. Jak wyglądały działania władz gminy Wągrowiec?

W sobotę, 20 marca na stronie "Naturomaniak" prowadzonej przez przyrodnika z powiatu wągrowieckiego pojawił się alarmujący wpis odnośnie obumierania cennego przyrodniczo terenu pod Wągrowcem. Chodzi o torfowisko między Rąbczynem a Nową Wsią w gminie Wągrowiec.

- Obszar bardzo cenny przyrodniczo. Możliwe, że nawet jeden z najcenniejszych obszarów w Gminie Wągrowiec - przynajmniej kiedyś. Czy nadal tak jest to się okaże niebawem. Co tu jest ciekawego? W połowie ubiegłego wieku nawet żółw błotny. Obecnie przede wszystkim największa ze znanych mi w Gminie Wągrowiec ostoi kumaka nizinnego - gatunku objętego ścisłą ochroną i wymienionego w Załączniku II Dyrektywy Siedliskowej. Ponadto żerowisko bielika, który gniazduje nieopodal, sporo ważek (w tym zalotka większa, wymieniona w tym samym załączniku Dyrektywy Siedliskowej co kumak). Sporo innych ptaków i płazów - głosi wpis na facebooku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Przyrodnik bije na alarm odnośnie terenu pod Wągrowcem

od 16 lat

Problem od kilku lat?

Jak wynika z jego treści, problem na tym obszarze można obserwować od kilku lat.

- Kilka lat temu w obrębie największego zbiornika, masowo zaczęły obumierać olsze czarne i brzozy. Skala zamierania jasno dawała do zrozumienia, że nie są to przyczyny naturalne. Czy źródło zanieczyszczenia znaleziono? Czy sprawców ukarano? Tego nie wiem - wiem jednak, że problem nie został rozwiązany. Obecnie widok torfowiska prosi się o krzyk rozpaczy. Stan wody jest dramatycznie zły a unoszący się odór momentami bywa nie do zniesienia. Tu nie potrzeba próbek i specjalistycznych badań aby wiedzieć, że nie jest to zanieczyszczenie naturalne - informuje przyrodnik.

Oczekiwanie działań od urzędu i leśników

W swoim wpisie na facebooku oznaczył on profile Urzędu Gminy Wągrowiec i Nadleśnictwa Durowo. - Ten apel kieruję do Was (Urząd i Nadleśnictwo - przypis redakcji) jako jednostek właściwych terytorialnie. Nie będę bawić się w oficjalne pisma a sprawie potrzebny jest rozgłos medialny. Dość pobłażania sprawcom - niezależnie od tego kim są i jak bardzo są ważni - podkreśla autor wpisu.

O ustosunkowanie się do problemu, który jak pisze przyrodnik trwa od kilku lat, a od kilku dni wybrzmiał za sprawą publikacji, poprosiliśmy zarówno przedstawicieli urzędu gminy Wągrowiec i Nadleśnictwa Durowo.

Nadleśnictwo dowiedziało się od nas

Jak podkreślają leśnicy, do tej pory nikt im nie sygnalizował jakoby umieranie drzewostanu nie było naturalnym zjawiskiem.

- Pierwszym takim, choć nieoficjalnym sygnałem, jest post profilu „Naturomaniak” z dnia 20 marca 2021 - przyznaje Barbara Thomas – Trybus z Nadleśnictwa Durowo.

Nie kryje jednak, że o problemie przedstawiciele nadleśnictwa dowiedzieli się w momencie, kiedy sprawą zainteresowała się nasza redakcja.

- (...) ze względu na pracę zdalną w zasadzie dowiedzieliśmy się z Pańskiej wiadomości e-mail. Tereny torfowisk pod Rąbczynem są rozległe i Nadleśnictwo Durowo jest zarządcą ich części. Aby móc ustosunkować się do zadanych przez Pana pytań konieczne jest przeprowadzenie szczegółowej wizji terenowej i ustalenie w jakim zakresie opisywana sytuacja dotyczy gruntów w zarządzie Nadleśnictwa Durowo oraz ustalenia poziomu potencjalnych szkód i sposobu ich zapobiegania. W dniu dzisiejszym (nadleśniczy skierował patrol Straży Leśnej w wskazane miejsce w celu przeprowadzenia wstępnej lustracji i ustalenie dalszych działań - poinformował nas 23 marca przedstawicielka lasów państwowych.

Urzędnicy z gminy Wągrowiec działają

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o urzędu gminy Wągrowiec. Jak informuje wójt Przemysław Majchrzak 22 marca, po zapoznaniu się z informacjami opublikowanych przez przyrodnika, wraz z pracownikami osobiście udał się na miejsce.

- Po uzyskaniu tych informacji, niezwłocznie, tj w dniu 22.03.2021r. przeprowadziłem wraz z pracownikami wizję lokalną na w/w terenie. Podczas wizji potwierdzono, że na terenie podmokłej części działek nr 544, 453, 451, 450, 347, 9172/1 i 9169/1 obręb geodezyjny Rąbczyn, (działki stanowią własność osób fizycznych i Skarbu Państwa w zarządzie Nadleśnictwa Durowo) występuje woda o nienaturalnym kolorze i zapachu - informuje wójt gminy Wągrowiec.

Problemy występowały w minionych latach

Jak wyjaśnia w przesłanym piśmie wójt, wcześniej w okolicy nastąpiło zanieczyszczenie zanieczyszczeń wód i ziemi ze względu na działanie jednej z lokalnych firm jakie miało miejsce w latach 2017-2019. - Ustawodawca nie przyznał organom gmin kompetencji w zakresie kontroli przedsiębiorców, dlatego też jedyne co może zrobić gmina w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości jest jej potwierdzenie w terenie i przekazanie sprawy właściwemu organowi - wyjaśnia wójt.

Po tamtych sytuacjach lokalna firma, jak informuje wójt, objęta była nadzorem inspektoratu ochrony środowiska.- W ramach monitoringu stale badana jest ilość związków biogennych czyli nieoczyszczonych ścieków w odprowadzanych przez zakład wodach pochłodniczych. Tym z większym zdziwieniem przyjęliśmy informację zamieszczoną na portalu internetowym dotyczącą skażenia środowiska do którego doszło w miejscowości Rąbczyn - przyznaje wójt.

Czy oznacza to, że źródłem problemu jest coś innego?

Po wspomnianej wizji lokalnej władze gminy zdecydowały się wystąpić do instytucji kontrolnych o raporty. - Wystąpiono do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu Delegatura w Pile o udzielenie informacji jakie działania w/w podjął po tym, jak w wyniku czynności kontrolnych przeprowadzonych w latach ubiegłych, stwierdził, że Zakład (...) narusza przepisy ochrony środowiska, m.in. w zakresie prowadzonej gospodarki ściekowej, bowiem od czasu zgłoszonych nieprawidłowości do dnia dzisiejszego Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie poinformował nas o swoich działaniach - informuje Majchrzak.

Jak podkreśla wójt, gmina Wągrowiec dba o środowisko naturalne. - Wskazują na to liczne inwestycje poczynione w tym zakresie tj. budowa ośrodków edukacji ekologicznej, budowa ścieżek edukacyjnych, rozbudowa sieci kanalizacyjnej, w tym największa inwestycja za ponad 12 milionów złotych mająca na celu skanalizowanie wsi Łekno i Tarnowo Pałuckie. Organy gminy podchodzą poważnie i z troską do każdego zgłoszenia dotyczącego ochrony środowiska niezależnie od tego jakiego podmiotu one dotyczą (czy osoby fizycznej czy przedsiębiorstwa), dlatego budzi zaskoczenie, że o zaistniałej sytuacji Gmina dowiaduje się z portalu społecznościowego. Każdy kto stwierdzi niszczenie środowiska naturalnego może również zgłosić ten fakt do innych organów odpowiedzialnych za ochronę środowiska tj. do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska czy też do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - podkreśla wójt.

Na wydanie oświadczenie w tej sprawie, w czwartek 25 marca około godziny 13. zdecydowały się władze Nadleśnictwa Durowo.

W związku z opublikowanym przez jednego z lokalnych przyrodników w dniu 20 marca br., wpisem na portalu Facebook oraz powstałymi na jego kanwie publikacjami na innych portalach dotyczącymi zamierania drzewostanów olchowych w okolicach Rąbczyna i podejrzeniem zanieczyszczeń otoczenia, informuję:

  • procesy zamierania drzew zachodzące na terenach zarządzanych przez Nadleśnictwo Durowo w okolicach Rąbczyna są nam znane i monitorowane przez służbę terenową. Zjawisko zamierania drzewostanów zarówno olchowych, jak i jesionowych, brzozowych, sosnowych czy bukowych obserwujemy w wielu lokalizacjach na terenie nie tylko naszej jednostki, ale całych Lasów Państwowych. Jest ono związane przede wszystkim z wahaniami poziomu wód gruntowych, naprzemiennym występowaniem lat suchych i obfitych w opady, wahaniami temperatur. Zamieranie drzewostanów na terenach zalewowych jest procesem naturalnym i często spotykanym,
  • podjęliśmy działania mające na celu jednoznaczne ustalenie powodów zamierania i potwierdzenie, bądź wykluczenie sugerowanych przyczyn. Procedury te wymagają jednak czasu,
  • równolegle rozpoczęliśmy prace mające na celu określenie ewentualnych zanieczyszczeń i w wypadku potwierdzenia wystąpienia ustalenie sprawców.

O wynikach naszych działań poinformujemy po wykonaniu kompleksowej analizy.
Sławomir Kołacz

Nadleśniczy Nadleśnictwa Durowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto