W przejmującym obrazie, porównywanym do nagrodzonej Złotym Niedźwiedziem "Krwawej niedzieli" Paula Greengrassa, Antoni Krauze przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL-u. „Czarny Czwartek” to realistyczny film odtwarzający wydarzenia z 17 grudnia 1970 roku w Gdyni. Wojsko i milicja zabiły wówczas 18 osób, a kilkaset raniły, strzelając do robotników idących do pracy w stoczni, a później do protestujących w centrum miasta. Widowiskowa rekonstrukcja zdarzeń zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji jest największą polską produkcją historyczną od czasu filmu „Popiełuszko. Wolność jest w nas” w reżyserii Rafała Wieczyńskiego.
Grudzień 1970 to jeden z najważniejszych epizodów powojennej historii Polski, który nigdy wcześniej nie został opowiedziany. Polacy dowiedzieli się o tych wydarzeniach 10 lat później, na fali sierpniowego strajku w 1980 roku: wówczas pojawiły się relacje świadków, rodzin zamordowanych. „Ten film to wypełnienie pewnego zobowiązania wobec tych, którzy wtedy zginęli” – mówi reżyser, Antoni Krauze.
Film został objęty Honorowym Patronatem przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Już dziś 25 lutego o godz. 17:00 w Sali Kina MDK odbędzie się premiera poprzedzona prelekcją prelegenta z Wydziału Edukacji Instytutu Pamięci Narodowej.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?