- Bardzo istotny w tym przypadku jest fakt, że mężczyzna działał w ratunkach recydywy. Co więcej nie stosował się do wcześniejszego, prawomocnego wyroku sądu.
Biorąc pod uwagę te okoliczności, oraz nowe ustalenia prokurator postanowił o zastosowaniu wobec Rajmunda K. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - przyznaje Renata Bocheńska-Bejnarowicz, prokurator rejonowy w Wągrowcu.
54-letni mieszkaniec gminy Wągrowiec miał znęcać się psychicznie i fizycznie pod wpływem alkoholu nad swoimi najbliższymi - żoną, dziećmi przez prawie cały grudzień. Ci w końcu postanowili przerwać zmowę milczenia i o całym zdarzeniu powiadomić policję.
To nie pierwszy taki przypadek. Mężczyzna już także w przeszłości znęcał się nad swoimi najbliższymi. Wówczas to został skazany przez sąd. Ten nakazał mu między innymi opuścić mieszkanie, w którym mieszkał wcześniej z żoną i dziećmi, czego nie zrobił.
Na tym jednak jak ustalili śledczy nie koniec przewinień 54-letniego mieszkańca gminy Wągrowiec. Dopuścił się on nie tylko gróźb pod adresem rodziny, ale i jednego z sąsiadków, który to był świadkiem wcześniejszych zdarzeń. Teraz mężczyzna na swój kolejny wyrok za znęcania nad najbliższymi będzie czekał w areszcie.
Grozi mu do 5 lat więzienia. Sąd pod uwagę weźmie na pewno fakt działania w warunkach recydywy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?