- Pierwszego dnia po lekkich zawirowaniach na trasie nakręciłem 136 km, ale czuję się bardzo dobrze. Dotarłem do Gorzynia, a pobyt w tym miejscu umiliła świetna ekipa z Shella - dzięki za wszystko. Teraz pora na wypoczynek, bo jutro jak dobrze pójdzie będę na granicy! - tak wczoraj na swoim blogu napisał Paweł.
- Ciężki dziś był etap, ale mimo tego nieco ponad 90 km nakręcone. Teraz z górki - raptem 15 i będę na granicy w Słubicach, a jutro już w Niemczech! PS: Cały czas można nabywać pocztówki ( szczegóły w poprzednich postach) z
europejskich stolic - z wyłączeniem Berlina, którego jak pójdzie wszystko po myśli zdobędę w środę - dzisiejsza relacja Pawła.
Rowerowa wyprawa do Lizbony pod hasłem "Kierunek, walka o oddech". Do przejechania ma blisko 3400 km, a na dotarcie do celu równe 40 dni, by w stolicy Portugalii zjawić się najpóźniej 18 kwietnia. Jak wiadomo podczas podróży prowadzona będzie zbiórka pieniędzy dla dzieci zmagających się z mukowiscydozą.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?