Emocje już opadły?
Tak, choć tuż po ogłoszeniu wyników było gorąco. Jestem szczęśliwy, że mieszkańcy obdarzyli mnie blisko 70-procentowym zaufaniem.
Co więc od niedzieli zmieniło się w pańskim życiu?
Obecnie jestem w trakcie kończenia przeprowadzki z Poznania. Mieszkałem tam przez sześć lat i pracowałem w sporej firmie na stanowisku kierowniczym. Zamykam ostatnie sprawy służbowe i definitywnie przenoszę się do domu rodzinnego, do Mieściska. Jestem na etapie remontu własnego domu w Mieścisku.
Nie żal było panu zostawiać życia w „wielkim mieście”?
Od zawsze wiedziałem, że wrócę do Mieściska. W Poznaniu mieszkałem przez 6 lat. Tam ukończyłem studia i rozpocząłem doktorat w kierunku politologii. Dwa lata temu powstała w Mieścisku grupa inicjatywna. To właśnie jej członkowie zaczęli namawiać mnie do startu w wyborach na wójta. Wcześniej pracowałem już w naszym urzędzie. Interesowałem się jego funkcjonowaniem, myślałem, co można by było w nim zmienić. Postanowiłem wystartować w wyborach.
Nie za wcześnie? Może pan pełnić to stanowisko tylko przez dwie kadencje.
Nie zastanawiałem się nad tym. Na stanowisko wójta nie kandydowałem dla kariery, o czym często mówiłem na spotkaniach z mieszkańcami. Nie wiem ile będę zarabiał. „Widełki” zarobków wójta są dość obszerne. Może się tak zdarzyć, że będę miał mniejszą pensję niż w dotychczasowej firmie. Zostałem wójtem nie dla pieniędzy, ale chcę zrobić coś dobrego dla naszej gminy. Kocham Mieścisko jestem z nią emocjonalnie związany. Wiem, że jeśli dane mi będzie rządzić przez dwie kadencje, zakończę „wójtowanie” w wieku 41 lat. O tym co będzie później na razie nie myślę. Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Na gminie Mieścisko.
Od czego pan zacznie?
Na pewno od reorganizacji pracy urzędu. Nie mam tu na myśli przeprowadzania „czystek kadrowych”. Będę się przyglądał pracy urzędników i wyciągał wnioski, co można zmienić. Chciałbym też, by w gminie został przeprowadzony audyt, który pozwoli dać jasny obraz, w jakim stanie zastałem urząd i gminę. Przede mną dużo pracy. Nie będę zmieniał wszystkiego. Te rzeczy, które są dobre, będą przeze mnie kontynuowane. Chciałbym, by w gminie znalazł się urzędnik odpowiedzialny za pozyskiwanie środków unijnych. Do tej pory gmina za mało z nich korzystała.
Na co będzie pan stawiał?
Chciałbym by powstały na naszym terenie nowe zakłady pracy. Tereny inwestycyjne są bardzo ważne. Ponadto będę starał się o nowe drogi, ale także m.in. o stworzenie gminnego ośrodka kultury zamiast biblioteki. Chcę zadbać o życie kulturalne mieszkańców nie tylko Mieściska, ale także pozostałych sołectw.
Był pan już w urzędzie po wyborach?
Tak. Wójt Banaszyński zaczął mnie już wprowadzać w jego funkcjonowanie. To bardzo miłe i pomocne.
A Przemek Renn prywatnie?
Kocham podróże. Co najmniej raz do roku staram się odwiedzić jakieś ciekawe miejsce. W tym roku byłem na przykład w Irlandii.
Mówił pan o rodzicach. Mamy rozumieć, że jest pan singlem?
Tak. W dzisiejszych czasach ludzie później zakładają rodziny.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?