Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Przemysławem Rennem: Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Na gminie Mieścisko

Monika Dziuma
Co planuje nowy wójt gminy Mieścisko Przemysław Renn?

Emocje już opadły?

Tak, choć tuż po ogłoszeniu wyników było gorąco. Jestem szczęśliwy, że mieszkańcy obdarzyli mnie blisko 70-procentowym zaufaniem.

Co więc od niedzieli zmieniło się w pańskim życiu?

Obecnie jestem w trakcie kończenia przeprowadzki z Poznania. Mieszkałem tam przez sześć lat i pracowałem w sporej firmie na stanowisku kierowniczym. Zamykam ostatnie sprawy służbowe i definitywnie przenoszę się do domu rodzinnego, do Mieściska. Jestem na etapie remontu własnego domu w Mieścisku.

Nie żal było panu zostawiać życia w „wielkim mieście”?

Od zawsze wiedziałem, że wrócę do Mieściska. W Poznaniu mieszkałem przez 6 lat. Tam ukończyłem studia i rozpocząłem doktorat w kierunku politologii. Dwa lata temu powstała w Mieścisku grupa inicjatywna. To właśnie jej członkowie zaczęli namawiać mnie do startu w wyborach na wójta. Wcześniej pracowałem już w naszym urzędzie. Interesowałem się jego funkcjonowaniem, myślałem, co można by było w nim zmienić. Postanowiłem wystartować w wyborach.

Nie za wcześnie? Może pan pełnić to stanowisko tylko przez dwie kadencje.

Nie zastanawiałem się nad tym. Na stanowisko wójta nie kandydowałem dla kariery, o czym często mówiłem na spotkaniach z mieszkańcami. Nie wiem ile będę zarabiał. „Widełki” zarobków wójta są dość obszerne. Może się tak zdarzyć, że będę miał mniejszą pensję niż w dotychczasowej firmie. Zostałem wójtem nie dla pieniędzy, ale chcę zrobić coś dobrego dla naszej gminy. Kocham Mieścisko jestem z nią emocjonalnie związany. Wiem, że jeśli dane mi będzie rządzić przez dwie kadencje, zakończę „wójtowanie” w wieku 41 lat. O tym co będzie później na razie nie myślę. Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Na gminie Mieścisko.

Od czego pan zacznie?
Na pewno od reorganizacji pracy urzędu. Nie mam tu na myśli przeprowadzania „czystek kadrowych”. Będę się przyglądał pracy urzędników i wyciągał wnioski, co można zmienić. Chciałbym też, by w gminie został przeprowadzony audyt, który pozwoli dać jasny obraz, w jakim stanie zastałem urząd i gminę. Przede mną dużo pracy. Nie będę zmieniał wszystkiego. Te rzeczy, które są dobre, będą przeze mnie kontynuowane. Chciałbym, by w gminie znalazł się urzędnik odpowiedzialny za pozyskiwanie środków unijnych. Do tej pory gmina za mało z nich korzystała.

Na co będzie pan stawiał?

Chciałbym by powstały na naszym terenie nowe zakłady pracy. Tereny inwestycyjne są bardzo ważne. Ponadto będę starał się o nowe drogi, ale także m.in. o stworzenie gminnego ośrodka kultury zamiast biblioteki. Chcę zadbać o życie kulturalne mieszkańców nie tylko Mieściska, ale także pozostałych sołectw.

Był pan już w urzędzie po wyborach?

Tak. Wójt Banaszyński zaczął mnie już wprowadzać w jego funkcjonowanie. To bardzo miłe i pomocne.

A Przemek Renn prywatnie?

Kocham podróże. Co najmniej raz do roku staram się odwiedzić jakieś ciekawe miejsce. W tym roku byłem na przykład w Irlandii.

Mówił pan o rodzicach. Mamy rozumieć, że jest pan singlem?

Tak. W dzisiejszych czasach ludzie później zakładają rodziny.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto