Są pierwsze wyniki rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Są uczniowie, którzy nie dostali się nigdzie

Jednym z wiodących tematów w powiecie wągrowieckim stała się rekrutacja do szkół ponadpodstawowych. Zewsząd słychać głosy, że dany uczeń nie dostał się do wymarzonej szkoły. Pojawiają się także informacje, że ktoś nie został przyjęty nigdzie. Czy to oznacza, że nie znajdzie się dla niego miejsce w żadnej ze szkół? Wyjaśniamy.

W środę 20 lipca ogłoszono wyniki rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Absolwenci klas ósmych mieli możliwość wyboru aż trzech szkół. Szkoły wprowadziły kryterium punktowe według którego dany uczeń dostanie się lub nie. Ważne są wyniki egzaminu ósmoklasisty, ale także oceny i dodatkowa aktywność szkolna (np. wolontariat, udział w wydarzeniach sportowych, konkursach czy olimpiadach).

W tym roku do szkół aplikuje bardzo wielu uczniów. Wynika to z reform z lat wcześniejszych, m.in. likwidacji gimnazjów. Wiadomym było więc, że z miejscami może być problem.

Rekrutacją zajmuje się system, który przydziela uczniów do wybranych przez nich szkół według kryterium punktowego. Uczniowie z lepszymi wynikami zajmują miejsca, nijako "wypychając" z list uczniów, którzy tych punktów mają mniej. Słabszym uczniom pozostaje drugi lub trzeci wybór (o ile zdobyta przez nich ilość punktów na to pozwala). W praktyce wygląda to tak, że najzdolniejsi uczniowie nie mają problemu z dostaniem się do wymarzonej szkoły. Trudniej jest pozostałym.

Jak przekazała nam dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Wągrowcu (ul. Kościuszki), na tę chwilę wszystkie miejsca są zajęte. Pełne są także listy rezerwowe.

W Zespole Szkół nr 1 (ul. Kcyńska), jak wynika z relacji wicedyrektora, zapełnionych jest dziewięć 30-osobwych klas technikum. Dodatkowo zakwalifikowano 204 osoby do szkoły branżowej.

W I Liceum Ogólnokształcącym w Wągrowcu (ul. Klasztorna) na tę chwilę są jeszcze wolne miejsca.

Należy zaznaczyć, że rekrutacja cały czas trwa, a jej ostateczne wyniki poznamy 2 sierpnia. Ruch na listach dopiero się zaczął. Już wiadomo, że część uczniów nie dostała się do żadnej z trzech szkół, które wybrali. Co w takiej sytuacji?

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze starotą wągrowieckim Tomaszem Krancem. Organem prowadzącym dla szkół ponadpodstawowych jest bowiem właśnie powiat.

- Aktualnie do szkół zakwalifikowanych zostało 980 osób. Miejsce znajdzie się dla wszystkich - zapewnia włodarz powiatu.

Owszem, miejsce się znajdzie, ale może zdarzyć się taka sytuacja, że uczeń z Wągrowca nie dostanie się do żadnej ze szkół w stolicy powiatu. Wówczas znajdzie się dla niego miejsce na przykład w szkole w Gołańczy.