Są jednak przypadki, które utkwiły w pamięci naszym prawnikom szczególnie. - Dokładnie pamiętam sytuację sprzed kilku lat. Na ławie oskarżonych zasiada dość młody mężczyzna. Na widowni siedzi jego ojciec.
Ku zdziwieniu tego drugiego syn nagle przed sądem zaczyna się przyznawać do stawianych mu zarzutów. W tym momencie wstał ojciec i krzyknął w stronę syna: „a ty co? Jak cię zaraz strzelę...” w tym momencie włożył rękę pod marynarkę. Momentalnie syn wskoczył pod stół.
Adwokat położył się na ławce. Sędzia zaniemówił. W pewnym momencie poprosił protokolantkę, aby wezwała policję. Przerażona kobieta musiała przejść obok uzbrojonego ojca.
Gdy wyszła, ojciec sam uciekł z sali - wspomina prawnik. W pamięci innego prawnika utkwiło zdarzenie, w którym to gniew oskarżonego był skierowany w kierunku sędziego. Mężczyzna mimo policyjnego konwoju wyrwał się na sali rozpraw. Z pięściami ruszył w stronę sędziego, wykrzykując, że go zbije. Został jednak w porę obezwładniony.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?