- To moja ostatnia wizyta na posiedzeniu rady. Jeśli podane dziś terminy nie zostaną dotrzymane wystosuję pismo ponaglające, a następnie skieruję sprawę do Sądu Administracyjnego - przyznał podczas komisji Ratajczak.
Oburzenie sędziego wywołała sytuacja na Marcinkowie i przyległej ulicy Taszarowo, na którym to osiedlu także sam mieszka. Jego mieszkańcy od lat nie mogą doprosić się władz miasta o zapewnienie im pitnej wody, kanalizacji czy odprowadzania wody deszczowej, nie mówiąc już o utwardzonej drodze.
- Wiosną nikt nie może wyjechać z domu. Ja choć mam samochód terenowy także kilkukrotnie się zakopałem w błocie. Sąsiadom z Marcinkowa po zakupy jeździ inny sąsiad posiadający koparkę bo tylko nią może wyjechać - tłumaczył. Jego słowa potwierdzali inni obecni z nim mieszkańcy.
Zdaniem sędziego zapewnienie wody, kanalizacji to podstawowy obowiązek gminy. Ta jednak nie wywiązuje się z tego, choć o problemie wie od dawna.
- W takiej sytuacji sąd może nakazać wojewodzie zajęcie się tą sprawą na koszt budżetu Wągrowca - przyznał Ratajczak.
Jak zapewniał jednak burmistrz, Stanisław Wilczyński i podlegli mu urzędnicy do końca sierpnia 2012 roku na pewno powstanie wodociąg i kanalizacja. Droga jeśli znajdą się na nią pieniądze w budżecie. Czy mieszkańcy wągrowieckiego osiedla wreszcie doczekają się wody pitnej i drogi?
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?