W piątek, 5 czerwca, policja otrzymała zgłoszenie o śmieci mężczyzny w lesie między Jaroszewem Pierwszym a Drugim w gminie Mieścisko.
Jak informują przedstawiciele policji w lesie pracowało trzech mężczyzn. Szykowali drzewo do wywozu z lasu. W pewnym momencie mężczyźni rozdzielili się... Wówczas jeden z nich osunął się na ziemię.
- Został on odnaleziony przez dwóch pozostałych pracowników. Podjęli oni akcję reanimacyjną i zawiadomili służby. Okazało się jednak, że na pomoc było już za późno. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Na miejscu policjanci wykonali oględziny, ciało zostało również zbadane przez biegłych z zakresu medycyny sądowej - informuje Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu.
Aktualnie przyczyny jego śmieci nie są znane. Na miejsce poza policjantami przyjechał także prokurator. - Jego decyzją ciało zostało zabezpieczone do sekcji - informuje policja.
Zmarły to 39-letni mieszkaniec gminy Kiszkowo w powiecie gnieźnieńskim. - Ze wstępnych ustaleń wynika że mężczyzna chorował na cukrzycę. Nie jest wykluczone, że choroba mogła przyczynić się do jego śmierci - wyjaśnia Zieliński.
ZOBACZ FILM - Dominik Zieliński z KPP Wągrowiec o śmierci mężczyzny
Przypomnijmy, że przed rokiem w lesie między Skokami a Wągrowcem także naleziono ciało mężczyzny. Jak się później okazało był to obywatel Ukrainy, który pracował w jednym z zakładów w okolicy Nowego Tomyśla..
- Okazało się, że był to 36 letni obywatel Ukrainy. Pracował w zakładzie produkującym trumny, niedaleko Nowego Tomyśla. Policjanci ustalili, że w upalny dzień mężczyzna zasłabł podczas pracy i stracił przytomność. Gdy inni pracownicy zawiadomili właścicielkę, ta zabroniła wzywać karetkę pogotowia i nakazała wszystkim iść do domu - informował wówczas Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
W maju wyrok w tej sprawie usłyszała właścicielka firmy, w której pracował mężczyzna, a która to następnie wywiozła jego ciało. Kobieta usłyszała wyrok 1 roku i 10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Jednak na poczet kary zalicza się jej okres, jaki przebywała w areszcie śledczym.
Sąd, jak informowaliśmy orzekł wobec kobiety także 8-letni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z zatrudnianiem pracowników, a także zajmowania stanowisk związanych z zatrudnianiem pracowników.
Wyrok nie jest prawomocny.
ZOBACZ TAKŻE
Polub nas na fb
ZOBACZ TAKŻE
Wiadomości z Naszego Miasta przez 24 godziny w Twoim telefonie
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco z informacjami!
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?