Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia nie chce wypłacić odszkodowania

ADE
Arkadiusz Dembiński
Do naszej redakcji z prośbą o pomoc zwróciła się Irena Sygierycz. Kobieta od roku walczy ze spółdzielnią mieszkaniową w Wągrowcu i jej ubezpieczycielem.

- Nie chodzi mi już o pieniądze, tylko o prawdę, bo ta jest po mojej stronie - przyznaje otwarcie pani Irena. Wszystko rozpoczęło się jeszcze w maju ubiegłego roku.

- Dokładnie 5 maja około godziny 9.30 - precyzuje kobieta.
Wówczas to pani Irena wychodziła z biura notarialnego przy ulicy Średniej, które to mieści się w budynku należącym do spółdzielni mieszkaniowej w Wągrowcu.

- Schody były w remoncie. Całe popsute - wspomina kobieta.
Wówczas zdarzył się wypadek. - Do dziś nie wiem dokładnie jak do niego doszło. Najprawdopodobniej musiało być coś wysypane na tych zniszczonych schodach. Fakt jest taki, że straciłam równowagę. Upadłam. Nie mogłam się sama podnieść - żali się kobieta.

Z pomocą pani Irenie przyszedł przypadkowy mężczyzna.
- Przechodził ulicą. Zobaczył, że coś mi się stało. Podszedł. Pomógł się podnieść i zejść ze schodów. Był to mężczyzna w wieku około 30 lat. Mierzył w granicach 175 centymetrów wzrostu - wspomina pani Irena.

Jak się okazało, po wizycie u lekarza obolała noga jest złamana. - Wystąpiłam o odszkodowanie. Wielkie było moje zdziwienie, gdy otrzymałam odmowne pismo. Tłumaczono, że nie należy mi się odszkodowanie, bo schody były dobre, a remont zakończono 4 maja, czyli dzień przed moim wypadkiem.

To jakaś kpina - żali się kobieta. Jak przekonuje, znalazła już jednego świadka, który przyznał jej, że remont trwał do 7 maja. - Teraz poszukuję tego pana, który mi pomógł. Jeśli może, to proszę go o kontakt pod numerem 67 262 14 43 - apeluje. Niestety, nikt z władz spółdzielni nie znalazł czasu, aby o problemie z nami porozmawiać.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto