Stokłosa przelewa pieniądze Nielbie Klub poszukuje nowego prezesa

Chciałoby się powiedzieć: wreszcie. Jak się okazuje, na konto Nielby wpłynęły pierwsze pieniądze od senatora Henryka Stokłosy. Pilski polityk przed wyborami uzupełniającymi obiecał, że jeśli wygra, w zamian za poparcie, jakie udzieliła mu Nielba Wągrowiec, przekaże klubowi 100 tysięcy złotych.

Czas mijał, a na konto żółto-czarnych, jak nazywany jest potocznie klub, nie wpłynęła ani złotówka. Zaczęły pojawiać się w środowisku kibicowskim sugestie, że być może Stokłosa w ogóle nie przeleje pieniędzy. WładzeNielby cały czas tłumaczyły jednak, że rozmowy ciągle trwają. - Na nasze konto zgodnie z podpisaną umową wpłynęła połowa obiecanej kwoty. Pozostała część trafi do nas w trzech transzach do lipca - wyjaśnia Ryszard Kołacki, wiceprezes Nielby, prowadzący rozmowy z Stokłosą . - Co do dalszej współpracy klubu z senatorem, to myślę, że wszystko jest sprawą otwartą. Będzie to zależeć od pozycji Nielby. Na pewno będziemy rozmawiać. Szukamy także innych fundatorów. Aktualnie klub wspiera już około 65 mniejszych i większych sponsorów. Ta grupa cały czas rośnie - dodaje Kołacki.

Co także ważne, Nielba cały czas nie ma prezesa. Przypomnijmy, iż do dymisji podał się bowiem przed trzema tygodniami prezes Jerzy Kasprzak. Zarząd MKS-u pełnienie funkcji szefa powierzył właśnie Kołackiemu. Będzie on kierował klubem do połowy czerwca, kiedy to odbędzie się walne zebranie. Wówczas członkowie stowarzyszenia wybiorą nowe władze.

Więcej już dziś w Tygodniku Wągrowieckim