Jak przyznaje Krystian Urbańczyk, dyrektor handlowy firmy Kruq, handlującej maszynami rolniczymi, firma ta dotąd dzielnie przeciwstawiała się kryzysowi. Ba, radziła sobie wręcz doskonale. To się jednak zmieniło...
- Prezes chce zbudować kurniki i zniszczyć naszą firmę - mówi, nie szczędząc przy tym mocnych słów.
- Ma 50 procent udziałów, kolejne pół ma moja żona. Prezes chce doprowadzić do upadku firmy i zabrać całą kasę. Już wcześniej pojawiła się osoba, która chciała kupić jego udziały. Wycofał się twierdząc, że 1,5 miliona zł to... o milion za mało. Rozpoczęliśmy protest, bo tak to funkcjonować nie będzie.
Jak wynika z relacji pana Krystiana, firma jest aktualnie na etapie budowy hali, w której miałyby być serwisowane m.in. policyjne samochody marki kia. - Na dzień dzisiejszy tworzamy tu 12 miejsc pracy. Po ukończeniu hali i zatrudnieniu pracowników ta liczba wzrosłaby do 25 osób. W tym biznesie jest przyszłość - zapewnia mężczyzna.
Jak ustaliliśmy, prezes jest udziałowcem firmy od 2010 roku. Problemy pojawiły się jednak niedawno.
- Zachowuje się jak dziedzic, pan na włościach. Wydaje mu się, że jest tylko on, reszta się nie liczy. Przecież pozostali pracownicy też muszą nakarmić swoje dzieci. Zasada „wydusić” i wyrzucić nie wchodzi w ogóle w grę. Cała załoga jest po naszej stronie. W środę ma spotkać się z moją żoną u adwokata. Gdy zaczęliśmy budować halę, poczuł, że można zrobić kasę, a teraz chce wszystko z nas wyciągnąć - mówi Urbańczyk.
„Prezes do pracy albo won!”. „My też mamy dzieci i one też są głodne”, „Prezes nygus”,
„Prezes złodziej”. Takie transparenty zawisły na bramie i ogrodzeniu firmy na wągrowieckim Marcinkowie, która od kilku dni jest nieczynna.
A co o całej sprawie sądzi sam prezes? - Pan Urbańczyk jest wyłącznie pracownikiem firmy, wszelkich informacji może udzielić jego żona lub ja. Nie zamierzam jednak komentować tej sprawy - uciął krótko.
Co więcej, prezes twierdzi, że cały strajk jest wyłącznie... fikcją. - Tak to jest, gdy komuś brakuje darmowej reklamy w prasie lub telewizji. Wszystko co dzieje się w firmie, robione jest wyłącznie na pokaz. To wszystko co mam do powiedzenia - skwitował.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?