Niezwykle pracowite dni za sobą mają strażacy w naszym powiecie. Wszystko przez nawałnicę, która przetoczyła się nad Wielkopolską.
Do niezwykle poważnego zdarzenia doszło w Gołańczy. Wszystko zaczęło się od błahostki.
- Stanowisko kierowania otrzymało zgłoszenie o zwisającej gałęzi na linii energetycznej. Po dotarciu na miejsce zdarzenia OSP Gołańcz stwierdzono , że gałąź wisi na linii energetycznej powodując jej obciążenie oraz iskrzenie. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia poprzez ogrodzenie terenu taśmą oraz oczekiwanie na potwierdzenie wyłączenia prądu. Po otrzymaniu potwierdzenia o wyłączonym prądzie od energetyki, KDR podjął decyzje o usunięciu gałęzi z linii energetycznej - informuje Mariusz Dębski z wągrowieckiej straży pożarnej.
Na rozstawioną drabinę wszedł jeden z przybyłych strażaków. Wówczas rozegrał się dramat. - Podczas próby usunięcia doszło do porażenia prądem ratownika. Ratownik samodzielnie zszedł z drabiny, początkowo nic nie wskazywało aby doznał on jakiś obrażeń, jednak po pewnym czasie źle się poczuł.
Pierwszej pomocy udzielili mu pozostali ratownicy. Na miejsce działań wezwano pogotowie ratunkowe, któremu przekazano poszkodowanego ratownika. Przybyłe na miejsce pogotowia energetycznego przystąpiło do usunięcia gałęzi z linii energetycznej. Prawdopodobnie pomimo wyłączonego prądu na linii energetycznej, w wyniku wyładowań atmosferycznych wystąpiło napięcie w związku z czym ratownik został ranny podczas próby usunięcia zwisającej gałęzi - wyjaśnia przedstawiciel straży.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?