Strażak z Wągrowca został zastępcą komendanta straży pożarnej w Poznaniu. Kim jest Radosław Hurnik?

Strażacy w Poznaniu mają nowego zastępcą komendanta. Jak informują przedstawiciele komendy wojewódzkiej, obowiązki zastępcy komendanta miejskiego PSP w Poznaniu powierzono st. kpt. Radosławowi Hurnikowi.

Radosław Hurnik pochodzi z gminy Gołańcz. Mieszka natomiast w Wągrowcu.

- Po ukończeniu Technikum Rolniczego w Gołańczy został instruktorem nauki jazdy. Wówczas pracowało tam wielu strażaków, którzy namawiali mnie do wstąpienia w ich szeregi. Po wielu prośbach, uległem, choć miałem na siebie zupełnie inny plan. 1 czerwca 1999 roku rozpocząłem służbę w straży pożarnej - wyjaśniał.

Hurnik był między innymi dowódcą jednostki w Bolechowie pod Poznaniem. To on jako jeden z pierwszych strażaków był na miejscu wybuchu gazu w Murowanej Goślinie. - Miałem już styczność z pożarem wywołanym przez gaz, choćby właśnie w Wierzchowicach. Wiedziałem, jak się zachować w tej sytuacji. Na miejsce dojechaliśmy jako jedni z pierwszych. Ludzie uciekali w naszym kierunku, a my jechaliśmy do pożaru, w kierunku ognia. Choć otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że prawdopodobnie wybuchła stacja benzynowa, na miejscu okazało się, że to gazociąg. Akcja trwała całą noc. O 8 rano zmienili nas koledzy - wspominał strażak.

Po służbie w Bolechowie przez wiele lat był związany z komendą w Wągrowcu. W ostatnich miesiącach pracował natomiast w komendzie wojewódzkiej w Poznaniu. Teraz przeszedł do komendy miejskiej na stanowisko zastępcy komendanta. Co ciekawe strażą pożarną w Poznaniu dowodzi były komendant powiatowy w Wągrowcu Jacek Michalak.

Hurnik w Wągrowcu dał się poznać nie tylko jako strażak, ale także i kandydat na fotel burmistrza. Próbował swoich sił w ostatnich wyborach samorządowych. Bezskutecznie.

Jak wyznał w rozmowie z nami, w wolnych chwilach lub między innymi biegać. Jak mówi, bardzo lubi biegać w okolicy Wągrowca. Zimą wraz z rodziną i przyjaciółmi czas spędza na nartach.

Jest także miłośnikiem pszczelarstwa.

- Mam liczącą 40 uli pasiekę w Krzyżankach i Żelicach. Lubię kontakt z naturą, a pszczoły zwyczajnie mnie interesują - wyznał.

Na co dzień pan Radosław jest szczęśliwym mężem i ojcem.

- Moja żona Maria jest nauczycielką w Gołańczy. Córka Adrianna studiuje na Politechnice Poznańskiej, a syn Filip jest tegorocznym maturzystą. Uwielbiam spędzać czas z bliskimi. Mam nadzieję, że dzięki temu, że mam pracę na miejscu, uda mi się to częściej. Nie tracę czasu na dojazdy, a naszą jednostkę dobrze znam - tłumaczył w 2018 roku Hurnik.

Radosław Hurnik jest kolejnym strażakiem, który niegdyś był związany z jednostką w Wągrowcu, a dziś piastuje wysokie stanowisko w innej jednostce.

Przypomnijmy, że komendantem głównym w Polsce jest Andrzej Bartkowiak, który przez wiele lat także był związany w komendą w Wągrowcu. Komendantem miejskim w Poznaniu, wspomniany już Jacek Michalak. Komendantem powiatowym w Gnieźnie były zastępca dowódcy JRG w Wągrowcu Mariusz Dębski, komendantem powiatowym w Chodzieży pracujący niegdyś w komendzie w Wągrowcu Ryszard Skiba.

ZOBACZ TAKŻE