Strzelanina Gniezno. Jest akt oskarżenia przeciwko sprawcom zdarzenia

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 11 września 2020 roku. Wszystko zaczęło się przed jednym z gnieźnieńskich marketów budowlanych. W związku z nieporozumieniami, do których doszło z powodu kupionego wcześniej od agresorów psa, pod tym sklepem padły strzały z broni czarnoprochowej. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali sprawców przy ul. Biskupińskiej. Na miejscu zabezpieczono 3 sztuki broni, w tym 1 prochową i 2 gazowe, nóż a także pałkę bejsbolową. W busie należącym do agresorów znajdowały się dwa psy rasy maltańczyk.

Powodem strzelaniny pomiędzy mężczyznami był wcześniejszy zakup przez pokrzywdzonych psa, który okazał się chory. Jeden ze sprawców działał w wyjątkowo brutalny sposób. Oddał strzały z broni czarno – prochowej z krótkiej odległości w kierunku jednego z pokrzywdzonych. Na szczęście ten nie został trafiony, pocisk trafił jednak w auto, którym w pobliżu zdarzenia, w tym czasie przejeżdżała mieszkanka powiatu gnieźnieńskiego narażając ją na poważne niebezpieczeństwo. Następnie z tej samej broni padł strzał w kierunku drugiego pokrzywdzonego, znajdującego się w pojeździe, lecz i tym razem nikt nie odniósł obrażeń.

Jak się później okazało, „hodowla” miała działać zawsze podobnie, a oszukanych przez mężczyzn znalazło się więcej.

Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie sporządziła akt oskarżenia przeciwko podejrzanym mężczyznom w wieku 56 i 29 lat, mieszkańcom powiatu wrzesińskiego.

Jak relacjonuje Małgorzata Rezulak-Kustosz z gnieźnieńskiej prokuratury, starszemu mężczyźnie zarzucono, że działając z góry powziętym zamiarem w celu zmuszenia jednego z pokrzywdzonych do zaniechania nagrania telefonem i wywarcia na niego wpływu w celu zaniechania wezwania policji w związku z popełnieniem oszustwa na szkodę innej osoby groził utratą życia demonstrując broń i kij bejsbolowy. 56-latek miał też użyć przemocy wobec mężczyzny – chciał na niego najechać, lecz pokrzywdzony złapał się maski samochodu i na niej zawisł. Ten czyn zakwalifikowano na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia z par. 191 i 235 kk, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Dodatkowo, mężczyźnie zarzucono popełnienie dwóch oszustw z 2019 i 2020 roku na szkodę dwóch różnych osób, za które grozi mu do 8 lat więzienia. Miało być to związane ze sprzedażą psów. Nadto zarzucono mężczyźnie zmuszenia do określonego zachowania wobec pokrzywdzonej kobiety, która kupiła psa.

Kolejnym zarzutem starszego mężczyzny jest przestępstwo znęcania się nad zwierzętami.

Młodszemu z mężczyzn zarzuca się usiłowanie popełnienia zbrodni popełnienia zabójstwa przez zmuszenie pokrzywdzonego do zaniechania wykonywania nagrania i wezwania policji. 29-latek miał najpierw grozić pokrzywdzonemu bronią, a następnie działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia, oddał w jego kierunku co najmniej 4 strzały z broni czarnoprochowej, z bliskiej odległości. Na szczęście, pokrzywdzony wykonał unik. Oskarżony miał trafić pociskiem w samochód zaparkowany nieco dalej, czym naraził właścicielkę pojazdu na bezpośrednią możliwość utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jednym z ostatnich zarzutów wobec młodszego z mężczyzn jest usiłowanie zabójstwa przez oddanie strzału do mężczyzny pokrzywdzonego bronią z samochodu, lecz w pokrzywdzonego nie trafił.

- Kwalifikacja prawna jest złożona, ale najsurowszym artykułem jest 148 kk – przestępstwo zabójstwa w formie usiłowania zabójstwa, za które grozi karą karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocia

– dodała Rezulak-Kustosz.

Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Nie jest jeszcze ustalona data rozprawy. Oskarżeni przebywają w areszcie.