Świadkowie Jehowy: wracamy do działalności, z której jesteśmy najbardziej znani- głoszenia od domu do domu

Jerzy Rachut, wielkopolski rzecznik Świadków Jehowy informuje, że od początku września wznowiona została forma najbardziej znana forma działalności, jaką jest głoszenie od domu do domu. Oznacza to, że do naszych drzwi znów mogą zapukać Świadkowie Jehowy.

- Nasza działalność ma na celu szerzenie wiedzy o Bogu i Jego planach na przyszłość. Naśladujemy w tym Jezusa Chrystusa. Wielu ludzi z utęsknieniem szuka pozytywnych informacji. Tym bardziej cieszymy się, że będziemy mogli rozmawiać o niezwykle pozytywnych zmianach, które zapowiada Pismo Święte. Każdemu, kto zechce dowiedzieć się więcej, będziemy proponować bezpłatny interaktywny kurs biblijny - wyjaśnia rzecznik.

W 239 krajach jest prawie 9 mln Świadków Jehowy. W Polsce początki działalności Świadków Jehowy sięgają 1891 roku i obecnie są oni trzecią co do wielkości grupą wyznaniową, liczącą około 113 000 osób.

- Świadkowie Jehowy to chrześcijanie, którzy oddają cześć Bogu Jehowie i prowadzą działalność ewangelizacyjną, poprzez którą promują wartość edukacji biblijnej. Głównym celem ich biblijnego programu edukacyjnego jest przekazywanie dobrej nowiny o Królestwie Bożym, będącym realnym rządem. Nazwa Świadkowie Jehowy odróżnia ich od innych religii, ponieważ odnosi się nie tylko do tego, kogo reprezentują, ale także do działalności ewangelizacyjnej, w której biorą udział dobrowolnie zgodnie z wolą Boga - informuje Jerzy Rachut.

W 2018 roku w Wągrowcu powstała Sala Królestwa Świadków Jehowy, czyli miejsce w którym odbywają się wykłady. W powstawanie budynku zaangażowani byli sami świadkowie Jehowy, którzy w ramach wolontariatu stawiali budowlę. Tempo prac było zadziwiająco szybkie.

Jak już informowaliśmy na naszych łamach, pierwszymi świadkami na naszym terenie były Anna Kęsicka i Zofia Wieczorek. Dziś jedną ze starszych sióstr w wągrowieckim zborze jest Dominika Kęsicka. - Chrzest przyjęłam w 1956 roku w Pile. W 1960 roku przyjechałam do Wągrowca. Nie było tutaj wielu świadków. Nie było nam łatwo. W myśl Pisma Świętego głosiliśmy naukę wśród ludzi, pukając do wielu domów - wspominała podczas otwarcia sali.