Toruń. "Magical" obrażał policjantów na wizji! Nie darowali mu. Nowe śledztwo prokuratury

Zobacz wideo: Takie są skutki wprowadzenia programu 500 plus.

Znieważeni publicznie, bo podczas transmisji internetowej policjanci, postanowili tym razem nie odpuszczać. Zgłosili przestępstwo prokuraturze w trybie prywatno-skargowym.

- Gdy interes społeczny to uzasadnia, mamy prawo objąć takie czyny ściganiem z urzędu. Tak postąpiliśmy w tym przypadku. Nie ma przyzwolenia na znieważanie policjantów. Pod uwagę bierzemy tu cały kontekst sprawy, czyli wieloletnią, naganną działalność Daniela Z. oraz brak poprawy po skazaniu i wyjściu z zakładu karnego - mówi prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Kilka dni temu ta prokuratura wszczęła więc formalnie nowe śledztwo w sprawie Daniela Z. Dotyczy znieważenia funkcjonariuszy z Komisariatu Policji Toruń Podgórz.

Wydarzenia miały miejsce w styczniu przy ulicy Urzędniczej w Toruniu. Daniel "Magical" pojawił się tutaj niedługo po wyjściu z więzienia. Przypomnijmy, że przesiedział w nim nieco ponad rok. Ledwo wyszedł, wrócił do starych praktyk.

Jak przekazuje prokuratura, w opisywanym mieszkaniu urządzono kolejną wulgarną transmisję na żywo, czyli patostream. W mieszkaniu trwała do tego alkoholowa libacja. O tym, ile wypito wówczas trunków może świadczyć fakt, że Małgorzata Z., matka "Magicala", trafiła po niej do izby wytrzeźwień.

W związku z tą sytuacja właśnie policjanci z komisariatu na Podgórzu wezwani zostali na ul. Urzędniczą 2 na interwencję. Wykonywali swoje obowiązki, a wszystko się nagrywało.

Co działo się dalej? Po zakończeniu interwencji i wyjściu mundurowych, Daniel Z. wrócił do streamowania. Podczas kolejnej transmisji internetowej na żywo odtworzył nagraną interwencję.

Przy tej okazji właśnie, na wizji, a więc publicznie, obrażał policjantów, wyzywał, wyśmiewał. Takie przynajmniej są aktualne ustalenia prokuratury. Jak wspomnieliśmy, funkcjonariusze z Podgórza postanowili nie puszczać tego płazem i w trybie prywatno-skargowym zgłosili przestępstwo znieważenia. Z uwagi na ważny interes społeczny prokuratura objęła te czyny ściganiem z urzędu.

Sprawa jest świeża; śledztwo wszczęto kilka dni temu i toczy się ono na razie "w sprawie", a nie przeciwko Danielowi Z. Jeśli jednak ktokolwiek w przyszłości ma usłyszeć zarzuty znieważenia policjantów, to właśnie patostreamer.

- Chcemy, aby nie tylko Daniel Z., ale i opinia publiczna otrzymała jasny sygnał ze strony prokuratury: nie ma naszego przyzwolenia na takie czyny - podkreśla prokurator Joanna Becińska.

Przypomnijmy, że niedawno z uwagi na ważny interes społeczny ta sama prokuratura objęła ściganiem inne przestępstwo, do którego miało dojść przy ul. Urzędniczej 2 w Toruniu. Chodzi o kopanie i upokarzanie na wizji niepełnosprawnego intelektualnie mężczyzny. Znów publicznie, bo podczas patostreamu. W tym przypadku w trybie prawatno-skargowym przestępstwo zgłaszał brat pokrzywdzonego. W tej sprawie zarzuty usłyszał już Sebastian Sz., któremu rodzina "Magicala" udostępniła mieszkanie do streamowania.