- Jestem właścicielem dużego ogrodu. Teraz, w okresie jesiennym mam spory problem z opadającymi liśćmi. Mogę je spalić na swoim terenie, czy grozi mi za to jakaś kara? Boję się, że dostanę za to mandat i będę musiał płacić kolosalne pieniądze - obawia się nasz czytelnik.
Faktycznie, wielu z nas ma podobny problem. Co możemy zrobić z kupami liści, które zgrabimy ze swojego ogrodu?
- Palenie liści na swoim terenie jest dopuszczalne, ponieważ nie funkcjonuje u nas jeszcze system zbierania odpadów biodegradowalnych. Należy jednak uważać, żeby dym, który będzie się wydobywał, nie przeszkadzał innym. Chodzi tutaj o sąsiadów oraz pas jezdni, przy którym znajduje się posesja. Gęsty dym może ograniczyć widoczność na jezdni, a co za tym idzie, być przyczyną niebezpiecznej sytuacji na drodze. Jeśli sąsiad, lub uczestnik ruchu drogowego zgłosi fakt, że dym mu przeszkadza, wtedy będziemy zmuszeni zainterweniować u właściciela posesji, z której się on wydobywa. A czy są jakieś inne sposoby na pozbycie się niechcianych liści? O to zapytaliśmy jednego z wągrowczan.
- Najlepszym i najwygodniejszym sposobem jest zrobienie sobie kompostownika, czyli miejsca, w którym można składować odpady organiczne. Później można je wykorzystać do wkopania w ziemię, by ją użyźnić- mówi mężczyzna.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?