W kwietniu służby ratunkowe i policja zostały wezwane do jednego z mieszkań w Wągrowcu. Tu, jak udało się nam dowiedzieć, młody mężczyzna ugodził nożem w brzuch swojego wujka. Ranny trafił do szpitala. Co wydarzyło się w czterech ścianach mieszkania? W mieście pojawiają się różne informacje na temat wydarzeń. Sprawę wyjaśniają aktualnie śledczy. Jak wynika z naszych ustaleń, policja i prokuratura bada okoliczności zajścia. Niewykluczone, że mężczyzna, który został raniony wcześniej miał grozić swojemu krewnemu i swojej matce mieszkającej wraz z nimi. Mężczyzna, który dźgnął nożem, ponoć w obawie przed wujkiem spał nawet z nożem pod poduszką! Dodjamy, że po dźgnięciu nożem to sam sprawca telefonicznie powiadomił o zdarzeniu służby. Udało się nam dotrzeć do mieszkania gdzie miały miejsce wydarzenia, które zapoczątkowały śledztwo. Drzwi otworzyła starsza kobieta. Nie chciała jednak rozmawiać o tym co zaszło w mieszkaniu.
Aktualnie szczegółów sprawy nie zdradza także policja. - Mogę potwierdzić, iż zdarzenie miało miejsce. O wszelkie szczegóły i okoliczności proszę pytać Prokuraturę Rejonową w Wągrowcu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie - informuje Krzysztof Szymański z wągrowieckiej policji. - Wcześniej pod wskazanym adresem nie odnotowywano interwencji policyjnych - dopowiada Dominik Zieliński z policji.
Szczegółów śledztwa na tę chwilę nie zdradza także prokuratura.
- Do zdarzenia doszło w trakcie awantury domowej. Pokrzywdzony opuścił już szpital, życiu jego nie zagraża niebezpieczeństwo. Decyzją sądu rejonowego w Wągrowcu sprawca nie został aresztowany, był trzeźwy w chwili zdarzenia. Pokrzywdzony natomiast w chwili zajścia był nietrzeźwy. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania to wszystko co aktualnie możemy powiedzieć na temat przedmiotowej sprawy - informuje Renata Bocheńska-Bejnarowicz, prokurator rejonowa w Wągrowcu. Szefowa prokuratury zdradza, że śledztwo toczy się pod kątem, usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty właśnie z tych artykułów kodeksu karnego. Zgodnie z prawem grozi mu nawet dożywocie! Zarzuty usłyszał także poszkodowany wujek. Prokurator postawił jemu zarzut znęcania nad osobą najbliższą. Grozi mu do 5 lat więzienia. W kwietniu służby ratunkowe i policja zostały wezwane do jednego z mieszkań w Wągrowcu. Tu, jak udało się nam dowiedzieć, młody mężczyzna ugodził nożem w brzuch swojego wujka. Ranny trafił do szpitala. Co wydarzyło się w czterech ścianach mieszkania? W mieście pojawiają się różne informacje na temat wydarzeń. Sprawę wyjaśniają aktualnie śledczy. Jak wynika z naszych ustaleń, policja i prokuratura bada okoliczności zajścia. Niewykluczone, że mężczyzna, który został raniony wcześniej miał grozić swojemu krewnemu i swojej matce mieszkającej wraz z nimi. Mężczyzna, który dźgnął nożem, ponoć w obawie przed wujkiem spał nawet z nożem pod poduszką! Dodjamy, że po dźgnięciu nożem to sam sprawca telefonicznie powiadomił o zdarzeniu służby. Udało się nam dotrzeć do mieszkania gdzie miały miejsce wydarzenia, które zapoczątkowały śledztwo. Drzwi otworzyła starsza kobieta. Nie chciała jednak rozmawiać o tym co zaszło w mieszkaniu.
Aktualnie szczegółów sprawy nie zdradza także policja. - Mogę potwierdzić, iż zdarzenie miało miejsce. O wszelkie szczegóły i okoliczności proszę pytać Prokuraturę Rejonową w Wągrowcu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie - informuje Krzysztof Szymański z wągrowieckiej policji. - Wcześniej pod wskazanym adresem nie odnotowywano interwencji policyjnych - dopowiada Dominik Zieliński z policji.
Szczegółów śledztwa na tę chwilę nie zdradza także prokuratura.
- Do zdarzenia doszło w trakcie awantury domowej. Pokrzywdzony opuścił już szpital, życiu jego nie zagraża niebezpieczeństwo. Decyzją sądu rejonowego w Wągrowcu sprawca nie został aresztowany, był trzeźwy w chwili zdarzenia. Pokrzywdzony natomiast w chwili zajścia był nietrzeźwy. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania to wszystko co aktualnie możemy powiedzieć na temat przedmiotowej sprawy - informuje Renata Bocheńska-Bejnarowicz, prokurator rejonowa w Wągrowcu. Szefowa prokuratury zdradza, że śledztwo toczy się pod kątem, usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty właśnie z tych artykułów kodeksu karnego. Zgodnie z prawem grozi mu nawet dożywocie! Zarzuty usłyszał także poszkodowany wujek. Prokurator postawił jemu zarzut znęcania nad osobą najbliższą. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?