Uwaga Tygodnik Ostrzega! Stihla nie kupisz za 200 zł!

Już od jakiegoś czasu na ulicach Wągrowca możemy spotkać grupy osób, prawdopodobnie narodowości romskiej, usiłujące sprzedać nam, “po bardzo okazyjnej cenie” przeróżne produkty.

Od kołder i pościeli po pilarki spalinowe. Na takie osoby możemy natknąć się najczęściej w okolicach marketów, lub podczas spaceru na ulicy Przemysłowej. Wielu wągrowczan ma już serdecznie dość tego zjawiska. Spora część martwi się też o swój majątek. Wszak opinia o Romach jest nie najlepsza. Jak mówią wągrowieccy funkcjonariusze- W przeciągu ostatnich kilku miesięcy mieliśmy parę zgłoszeń od zaniepokojonych mieszkańców miasta. Handlujący na ulicach obcokrajowcy byli wtedy legitymowani przez nasze patrole.

Jeżeli nie posiadali oni przy sobie pozwolenia na prowadzenie działalności handlowej, policjanci nakładali jedynie mandaty. Inne czynności nie były możliwe z racji tego, że osoby te nie posiadały polskiego obywatelstwa. Po nałożeniu mandatów karnych znikały z miasta. Prawdopodobnie przenieśli swój mały biznes w inne miejsce na terenie kraju.

Rotacja jest jednak spora, więc za kilka dni kolejny raz możemy spodziewać się nieproszonych gości. Na szczególną uwagę zasługują sprzedawane pilarki. Są to podróbki popularnej firmy Stihl. Romowie oferują je za około 200 zł, kiedy oryginalny produkt to wydatek zaczynający się od prawie 700 zł.

-Podrabiane pilarki znacząco różnią się od naszych, są wykonane z gorszych materiałów, mają krótszą żywotność, wysoki stopień awaryjności, brak serwisu i wiele innych czynników świadczących o tym, że zakup oryginalnego produktu opłaca się o wiele bardziej- mówi Grażyna Gajewska z salonu Stihl przy ulicy Kościuszki.