W lasach Nadleśnictwa Durowo znów pojawiły się wilki. Leśnicy zaobserwowali ich ślady na śniegu

Tym razem, jak poinformowali leśnicy, nie było to spotkanie oko w oko, tylko odnalezienie tropów podążającego za jeleniami wilczego osobnika.

- Śnieżna zima, to idealny czas na obserwację zwierząt, ich szlaków i zachowań.
Nasz obserwator poznał zwierzę między innymi dzięki temu, że jego trop układał się w charakterystyczny sposób - wzdłuż linii prostej - czytamy na faceebooku Nadleśnictwa Durowo.

ZOBACZ TAKŻE

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy to wilki pojawiają się w naszej okolicy. Już wcześniej byli "gośćmi" w naszych lasach.

- W naszych okolicach występują czasowo. Zazwyczaj widzimy je tylko przez krótką chwilę lub obserwujemy ślady ich pobytu. Są niesamowicie czujne. Biorąc pod uwagę czułość ich zmysłów możemy wnioskować, że wiedzą o naszej obecności dużo wcześniej nim zdążymy je zauważyć - informują leśnicy.

Jak apelował na naszych łamach komendant Straży Leśnej Zbigniew Smykowski, wilki są dość ostrożnymi zwierzętami. W kontaktach z ludźmi zazwyczaj starają się pójść w swoją stronę. Zwierzę może zaatakować człowieka tylko w sytuacji zagrożenia lub kiedy jest chore.

To jednak nie znaczy, że nie powinniśmy uważać. Tych zwierząt, mimo wszystko, lepiej unikać.

Na początku grudnia to właśnie wilki najprawdopodobniej zaatakowały psa w lasach w okolicach Szczepankowa pod Poznaniem. Wcześniej drapieżniki tej samej watahy miały zaatakować również czworonogi pod Swarzędzem, o czym pisał Głos Wielkopolski Kilka miesięcy wcześniej przyrodnikom udało się także nagrać wilki bytujące w okolicach Poznania za pomocą fotopułapki.

Co ciekawe, kilka dni temu władze gminy Chodzież apelowały do mieszkańców właśnie sprawie wilków. Chodziło o sprawowanie szczególnego nadzoru nad zwierzętami i unikanie spacerów po lesie i okolicach terenów leśnych.

ZOBACZ TAKŻE