Tydzień temu, w niedzielę, odbyły się w Polsce wybory do Parlamentu Europejskiego. Niedawno, 1 maja świętowaliśmy piętnastą rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Przy tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z pochodzącą z Wągrowca Katarzyną Czapracką, która na co dzień mieszka w unijnej stolicy - Brukseli.
- Oczywiście, że będę głosowała w naszej ambasadzie w Brukseli - powiedziała nam tuż przed wyborami w rozmowie telefonicznej pani Kasia. Choć wyszła za mąż za Norwega, a mieszka w Belgii, wciąż jest Polką. Głosowanie w wyborach było jej obywatelskim obowiązkiem.
Jak mówi, w samej Brukseli spotyka bardzo wielu Polaków. Niejednokrotnie udaje się jej zamienić z nimi słowo. - Polacy to jedna z bardziej licznych grup w Brukseli. Sporo Polaków pracuje w instytucjach europejskich, mam tam wielu znajomych, miedzy innymi koleżanki z wydziału prawa na UAM w Poznaniu. Mam też Polaków wśród sąsiadów. Poza tym wielu rodaków pracuje w budowlance i jako gosposie. Myślę, że mamy w Brukseli dobrą opinię - mówi pani Katarzyna.
spotkanie z byłym premierem
Jak się okazuje, kilkukrotnie spotkała w Brukseli samego Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej. - Biuro, w którym pracuje mieści się w okolicach siedziby Komisji Europejskiej. Zdarzyło się więc kilkukrotnie widzieć nie tylko Donalda Tuska, ale także innych polskich parlamentarzystów. Często podróżuję też do Polski. Niejednokrotnie widziałam ich także w samolocie. Niestety jeszcze nie udało mi się z nimi porozmawiać - opowiada pani Kasia.
Katarzyna Czapracka urodziła się i wychowała w Wągrowcu. Tutaj ukończyła też ogólniak. Po tym czasie wyjechała do Poznania, gdzie na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza studiowała prawo. Następnie studiowała w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Wówczas już podjęła pracę w kancelarii prawniczej w stolicy Polski. - Po studiach rozpoczęła się moja „międzynarodowa” przygoda. Najpierw mieszkałam przez pół roku w Hadze, a następnie wyjechałam na roczne stypendium do Londynu. Po tym czasie wróciłam na rok do Polski, gdzie wykładałam prawo europejskie na uniwersytecie - wylicza pani Katarzyna.
Kobieta, po obronie doktoratu rozpoczęła studia podyplomowe w Nowym Jorku. Cała jej kariera zawodowa wiązała się z prawem europejskim. - Zawsze ciągnęło mnie do „wielkiego świata”. W wielu państwach na świecie zdobywałam praktykę, która do dziś wiele mi daje - mówi prawniczka.
jej brukselska przygoda trwa
Jak wspomina, po raz pierwszy trafiła do Brukseli w 2004 roku. Na stałe zamieszkała tam jednak pięć lat później. - Pracuję w dużej, polsko-belgijskiej kancelarii prawniczej. Moją domeną jest prawo konkurencji. Pomagam przedsiębiorcom ochronić się przed działaniami innych przedsiębiorców, którzy ograniczają możliwość swobodnego realizowania interesów gospodarczych na wolnym rynku - wyjaśnia.
O pochodzącej z Wągrowca Katarzynie Czaprackiej pisało już wiele branżowych portali. Ostatnim jej sukcesem był awans zawodowy na początku tego roku. - Moja kancelaria ma oddziały także w Polsce. Dlatego też dużo podróżuję między Warszawą a Brukselą. Muszę przyznać, że bardzo dawno nie byłam w Wągrowcu. Większość mojej rodziny mieszka w Warszawie i to tam spędzam czas będąc w Polsce. Nie mniej jednak Wągrowiec zawsze będzie w moim sercu. Tutaj spędziłam wspaniałe dzieciństwo. Do dziś wspominam moje ulubione miejsce, czyli Jezioro Durowskie. To tam pływałam na kajaku i na rowerku wodnym - mówi wesoło.
Jak przyznaje, po pracy nie ma wiele wolnego czasu. Czas wolny aktywnie spędza z mężem oraz trójką dzieci.
Storyfull-X-News
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?