O tym, że wręcz chora, nieodwzajemniona miłość może zakończyć się na sali sądowej przekonała się w ostatnich dniach mieszkanka naszego powiatu - Eweliny B.
- Sąd uznał oskarżoną za winną zarzucanego jej przestępstwa i wymierzył karę 100 stawek dziennych grzywny przy określeniu wysokości jednej stawki na kwotę 30 zł oraz orzekł zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 30 metrów, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym osobiście, telefonicznie, za pomocą wiadomości tekstowych, mailowych i listownie, przez okres 5 lat - informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Poznaniu. Jednoczenie przedstawicielka prokuratury podkreśla, że wyrok sądu nie jest prawomocny. Przysługuje odwołanie od niego do sądu okręgowego.
Historia, która zaprowadziła mieszkankę naszego powiatu na sądową sale rozegrała się w minionym roku. Wówczas o wyczynie wągrowczanki informowały nawet ogólnopolskie media. Kobieta była w stanie do swojej wielkiej miłości, niestety nieodwzajemnionej przemierzyć nawet 500 kilometrów.
- Strzała amora trafiła w serce młodej kobiety, jednak obiekt jej westchnień nie odwzajemnił uczucia. Od kilku miesięcy próbowała zdobyć ukochanego. Wysyłała maile, dzwoniła, robiła prezenty. Nie zdawała sobie sprawy, że takie natarczywe narzucanie się i nękanie jest przestępstwem i może zakończyć się zarzutami.
Zdesperowana kobieta pokonała trasę ponad pięciuset kilometrów, by porozmawiać z mężczyzną w jego miejscu pracy. Kiedy jeden z współpracowników oświadczył, że obiektu jej westchnień nie ma w pracy, kobieta przykuła się kajdankami do kaloryfera i nie chciała opuścić tego miejsca. Zakłócała również funkcjonowanie poważnej instytucji. Wizyta zakończyła się interwencją Policji. Mężczyzna czuł się zagrożony zachowaniem kobiety a jej metody zdobycia jego serca wzbudzały w nim strach. Złożył zawiadomienie o przestępstwie - relacjonowała tamte wydarzenia Agnieszka Wójtych, rzecznik prasowy wągrowieckiej policji.
Staliking w polskim prawie karnym został zdefiniowany stosunkowo nie dawno, bo zaledwie dwa lata temu. Określany jest jako uporczywe nękanie, które powoduje u osoby nękanej poczucie zagrożenia.
Za stalking nasze prawo przewiduje nawet karę więzienia do trzech lat. Jeśli osoba nękana w wyniku stalkignu popełni samobójstwo nękający może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
