Na debacie, która odbyła się w środowe popołudnie zjawiło się bardzo wielu mieszkańców miasta i gminy Wągrowiec. Frekwencja dopisała pomimo, że zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej, w amfiteatrze miejskim ważyły się losy polskiej reprezentacji na mistrzostwach Euro. W sali hotelu "Pietrak" zjawili się ci, dla których dużo ważniejsza jest przyszłość ich, ich dzieci oraz wnuków.
Wysoka frekwencja na spotkaniu w sprawie spalarni
Na spotkaniu zjawiło się troje zaproszonych ekspertów, posiadających dużą wiedzę dotyczącą nie tylko funkcjonowania tego typu instalacji, ale także ochrony środowiska. W gronie eksperckim zasiedli: dr Lesław Pilc – emerytowany wykładowca akademicki UAM w Poznaniu, prezes wielkopolskiego zarządu Polskiego Klubu Ekologicznego Jerzy Juszczyński oraz Arleta Matuszewska, szefowa Stowarzyszenia "My Poznaniacy".
Wysokiej frekwencji nie można było natomiast stwierdzić po drugiej stronie. Na debacie nie pojawił się inwestor ani żaden z jego przedstawicieli. Publiczności odczytany został list, w którym przeprasza i wyjaśnia, że zbyt późno otrzymał informację o spotkaniu.
W debacie miał też uczestniczyć wójt gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak i przedstawiciele rady gminy Wągrowiec. Przewodniczący rady Jerzy Łukaszczyk przesłał do organizatorów pismo, natomiast w imieniu gminy Wągrowiec na spotkaniu pojawiła się Beata Muszyńska-Koczorowska, radca prawny Gminy Wągrowiec.
ZOBACZ TAKŻE
Co niepokoi mieszkańców?
Debata została podzielona na trzy części. Pierwsza zawierała wypowiedzi Beaty Koczorowskiej Muszyńskiej i ekspertów. Drugą częścią były wymiana pytań pomiędzy reprezentującą gminę Wągrowiec radcą prawną a ekspertami, natomiast w ostatniej części pytania mogli zadawać mieszkańcy. Należy przyznać, że ta część wywołała najwięcej emocji.
Widać było, że wielu mieszkańców ma obawy związane z inwestycją. D głównych należą: jakość powietrza, dostęp do wody (inwestycja, zgodnie z założeniami, ma pobierać wodę wyłącznie z zasobów komunalnych) czy utrzymanie dróg w momencie, gdy do spalarni będą dojeżdżać ciężkie samochody.
ZOBACZ TAKŻE
Mieszkańcy zarzucają władzom gminy Wągrowiec, że ci nie dołożyli wszelkich starań, by poinformować osoby mieszkające w niedalekiej okolicy o planowanej budowie. Przedstawicielka gminy Wągrowiec wytłumaczyła, że została zachowana procedura- wywieszona została informacja na tablicy w urzędzie, a także na tablicach w sołectwach.
Decyzja jeszcze nie zapadła
Beata Koczorowska- Muszyńska przez całe spotkanie informowała, że gmina Wągrowiec nie wydała jeszcze decyzji środowiskowej w sprawie spalarni. Nie wiadomo więc, jaka zapadnie decyzja.
Przypomnijmy, że w miejscowości Nowe planowana jest budowa Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów. Ma ona być większa niż ta, której budowę zablokowano w 2019 roku w Wągrowcu.
Od kilku miesięcy mieszkańcy prowadzą akcję przeciwko budowie spalarni. Prowadzona jest m.in. specjalna strona na facebooku, zbierane są podpisy na petycji, a w wielu lokalizacjach pojawiły się specjalne banery z napisem "Spalarni śmieci mówimy NIE!".
ZOBACZ TAKŻE
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?