Wągrowiec. Jerzy Kasprzak spoczął na cmentarzu starofarnym w Wągrowcu. Żegnały go tłumy

Jerzy Kasprzak odszedł 3 stycznia 2021 roku w wieku 74 lat. Był kochanym mężem, ojcem, teściem, dziadkiem, szwagrem i wujkiem. W środę 13 stycznia spoczął na cmentarzu starofarnym w Wągrowcu.

Wspominają znanego działacza sportowego, prezesa Nielby Wągrowiec

- Nie tak miał wyglądać początek Nowego Roku. W przedostatni dzień 2020 roku składając sobie telefonicznie życzenia noworoczne był pełen optymizmu i energii, wierząc że ma za sobą już chorobę która go dopadła w święta. Przedwczoraj, w wiadomości sms-owej już ze szpitala obiecał mi, że wypijemy niedługo wspólnie kawę... Nie tak miało to wszystko wyglądać. Nadal nie mogę uwierzyć w przedpołudniową informację o śmierci Pana Jerzego Kasprzaka - niezwykle zasłużonego dla Wągrowca, a w szczególności dla sekcji piłki ręcznej Nielby Wągrowiec mecenasa sportu. Jest to olbrzymi cios dla Wągrowca, a w szczególności środowiska piłki ręcznej. Był laureatem Honorowej Nagrody Miasta Wągrowca w kategorii działalność społecznikowska - napisał we wspomnieniu wiceburmistrz Wągrowca Piotr Pałczyński.

Wzruszające wspomnienie o śp. Jerzym Kasprzaku opublikowali także przedstawiciele klubu Nielba Wągrowiec.

- Od 2019 roku Honorowy prezes MKS Nielba Wągrowiec! Pod wodzą Pana Jurka nasza sekcja świętowała największe sportowe sukcesy, jak awans do ekstraklasy. Nielba z dumą reprezentowała i reprezentuje miasto Wągrowiec. Zawsze uśmiechnięty, otwarty dla wszystkich, duże wsparcie dla zawodników. Ikona, legenda wągrowieckiego sportu i naszego klubu. Wybaczcie, ale ściska nam serca. Dla nas to cios! Panie Jerzy DZIEKUJEMY! - czytamy wzruszający wpis na stronie Nielby Wągrowiec.

Wspomnieniem o byłym prezesie podzielił się z nami wstrząśnięty dyrektor sportowy Nielby Wągrowiec Daniel Kurpiński.

- Był prawdziwym "ojcem" Nielby Wągrowiec. Zawsze oddany klubowi, jego największy działacz w historii. Był jednym z największych działaczy piłki ręcznej w Polsce. Prawdziwy mentor, wspaniały człowiek, oddany do końca temu, co robił. Był prawdziwym przyjacielem, który nigdy nie odmówił pomocy - wspomina Kurpiński.

Jerzy Kasprzak spoczął na cmentarzu starofarnym w Wągrowcu

ZOBACZ TAKŻE