- Mama mieszkała w bloku przy ul. Mickiewicza, ale bardzo lubiła przychodzić do mnie, na ulicę Średnią. Kochała wypoczywać w ogrodzie. Miała tutaj swój leżaczek, na którym chętnie siadała i czytała książki i gazety. Mama była dość oczytaną osobą. Ostatnią książką, którą przeczytała była „Włącz demokrację” autorstwa Roberta Biedronia. Po lekturze stwierdziła, że bardzo jej się podobało pióro autora - opowiada o mamie syn Robert.
Pani Barbara od ponad dwudziestu lat rokrocznie wyjeżdżała do córki Małgorzaty, do Norwegii. - Spędzała tam ładnych kilka miesięcy w roku. Mieszkańcy miejscowości, w której mieszka moja siostra kojarzyli ją tam i lubili. Mam kilka fotografii, na których mama chwali się zebranymi tam grzybami - mówi dalej syn.
Barbara Donal, przed przejściem na emeryturę przez ponad dwadzieścia lat pracowała w szkolnictwie. Najpierw była pomocą nauczycielską w przedszkolu nr 4, a następnie, aż do emerytury pełniła tę funkcję w przedszkolu nr 7.
- Właśnie dzięki naszej pracy miałam okazję ją poznać. Była osobą niezwykle uczynną, z wielkim poczuciem humoru. Podczas wycieczek z naszego przedszkola, zawsze spałyśmy razem w pokoju. Barbara umiała przepięknie szyć. Ozdoby w całym przedszkolu wychodziły spod jej ręki. To ona szyła ubranka dla lalek czy przygotowywała kwiaty do wazonów. Miała ogromne poczucie smaku. Z resztą widać to było także po jej ubiorze. Była elegancką kobietą - wspomina Irena Grochowska, przewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego w Wągrowcu.
Pan Robert także wspomina, że mama kochała robótki ręczne.
- Rękodzieło bardzo łatwo wychodziło spod jej ręki. Potrafiła zrobić z niczego dosłownie wszystko. Najbardziej lubiła szyć. W czasach PRL-u, kiedy trudno było o kupienie ubrania w sklepie, mama szyła między innymi suknie ślubne czy ubrania komunijne. Nawet będąc w Norwegii potrafiła uszyć tamtejsze stroje ludowe - mówi.
Pani Barbara doczekała się czwórki wnuków. Jak dodaje jej syn, z racji że długie lata przepracowała w przedszkolu, była bardzo znana w Wągrowcu. - Często, widząc kogoś na ulicy opowiadała, że zna go z czasów kiedy jeszcze był dzieckiem. Moja córka stwierdziła, że kiedy szła z babcią do miasta, spacer zawsze się wydłużał, bo mama z każdym musiała zamienić chociaż dwa zdania - tłumaczy.
Pani Barbara mocno interesowała się także polityką. - Martwiło ją ostatnio co dzieje się z Polską polityką , z łamaniem konstytucji i wzrostem fundamentalizmu religijnego w Polsce i na świecie. Szczególnie zatroskana była zmianami klimatycznymi na ziemi spowodowanymi ignorancją ludzi dla ekologii. Kochała ludzi zwierzęta i świat. Będzie nam jej brakowało - podsumowuje pan Robert.
Nie żyje Olga Krzyżanowska. "Pierwsza dama polskiego parlamentaryzmu”
Źródło: TVN 24/X-NEWS
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?