Wągrowiec - Obrażeni w internecie

Myślała, że jest bezkarna i do woli może obrażać na jednym z portali społecznościowych swoich nauczycieli. Ta anonimowość okazała się jednak złudna. 15-latka, która nie szczędziła wulgarnych słów pod adresem swego wychowawcy i innych pedagogów ze szkoły, do której uczęsczała, niebawem stanie przed sądem rodzinnym w Wągrowcu. - Do zdarzenia doszło we wrześniu i październiku. Na jednym z portali społecznościowych 15-letnia uczennica obrzucała wulgarnymi słowami niektórych swoich nauczycieli. Pedagodzy złożyli zawiadomienie o przestępstwie do wągrowieckiej policji - tłumaczy Andrzej Dolata, rzecznik prasowy naszej policji. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym. W związku z tym, każde znieważenie nauczyciela jest w świetle prawa znieważeniem funkcjonariusza publicznego, który podlega specjalnej ochronie prawnej. Najczęściej młodzi ludzie nie mają świadomości, że mogą ponosić odpowiedzialność za niewłaściwe, wulgarne odnoszenie się do swoich rówieśników czy nauczyciela. Za umieszczenie wulgarnych epitetów w internecie wobec siebie, czy zwracanie się do wychowawcy w niecenzuralny sposób, trzeba tłumaczyć się przed sądem - wyjaśnia Dolata.
Nasza anonimowość w sieci jest tylko pozorna.
- Posiadając odpowiednie uprawnienia, wynikające z przepisów prawa, a takie ma policja, można bez większego problemu określić osobę, która pisała dany komentarz na stronie internetowej. Jeszcze łatwiej jest na portalach społecznościowych, na których umieszczamy przeważnie swoje dokładne dane osobowe - wyjaśnia Jacek Kubisz, informatyk z Wągrowca.
Tak więc nawet za to, co piszemy w internecie, możemy stanąć przed sądem, który może nas ukarać.