Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowiec. Oświadczył się jej przy użyciu samolotu. Para właśnie stanęła na ślubnym kobiercu!

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Monika Dziuma, arch. prywatne
Pamiętacie najgłośniejsze wągrowieckie oświadczyny ostatnich lat? Po dwóch latach od tego wydarzenia Eliza i Łukasz wzięli ślub.

To były jedne z najgłośniejszych i najbardziej spektakularnych zaręczyn w Wągrowcu. Nie kazdy zakochany chłopak, by zadać swojej wybrance to ważne pytanie... wynajmuje samolot! Łukasz Mikulski chciał jednak, by była to niezapomniana chwila.

Piątek, 19 lipca 2019 roku w godzinach popołudniowych nad Jeziorem Durowskim przeleciał samolot, który ciągnął za sobą napis "ELIZA WYJDZIESZ ZA MNIE?"

Niczego nieświadoma Eliza Lipkowska była akurat ze swoim ukochanym Łukaszem Mikulskim na spacerze. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. W okolicy czekali najbliżsi obojga z nich. Czekali na moment, w którym Łukasz uklęknie przed swoją dziewczyną w momencie, gdy na horyzoncie pojawi się napis ciągnięty przez samolot. Dopełnieniem był wielki bukiet czerwonych róż i pierścionek zaręczynowy. Wszystko się udało. Eliza powiedziała "TAK".

Nadszedł wyczekiwany dzień

W sobotę 28 sierpnia 2021 roku, po ponad dwóch latach od tego wydarzenia, nasza para stanęła na ślubnym kobiercu. Eliza i Łukasz powiedzieli sobie "TAK" w kościele pw. św. Michała Archanioła w Mieścisku.

Narzeczeństwo zostało parą około pięć lat temu. Jak mówią, szybko się w sobie zakochali.

- Wpadliśmy na siebie, zamieniliśmy kilka słów i na tym się skończyło. W listopadzie 2017 roku ponownie spotkaliśmy się w klubie. Wymiana spojrzeń, krótka rozmowa... Po imprezie zaczęliśmy się spotykać. Minął miesiąc i już wspólnie spędzaliśmy sylwestra. Od tego czasu jesteśmy nierozłączni - przyznają zgodnie.

Narzeczeni zdradzili nam, że uwielbiają spędzać ze sobą czas. Najchętniej odpoczywają wspólnie w ogrodzie. Poza własnym towarzystwem, niczego im nie potrzeba.

Skąd wziął się pomysł na tak wyjątkową formę oświadczyn?

- Od początku czułem, że to jest ta jedyna, z którą chcę spędzić resztę swojego życia. Dałem nam jednak czas na poznanie siebie, aby utwierdzić się w tym przekonaniu. Pewnego dnia wstałem rano i stwierdziłem, że to już czas aby zrobić krok dalej. Pomysł z samolotem urodził się już bardzo dawno. Kiedy byłem dużo młodszy, oglądałem film w którym właśnie takie oświadczyny miały miejsce. Pomyślałem, że w taki sposób oświadczę się wybrane mojego życia i do tego dążyłem. To jednak wcale nie było takie proste. Rozmawiałem ze znajomym pilotem i on nakierował mnie na Aeroklub Bydgoski. Pilot z Areoklubu zaskoczony był moim pomysłem, ale zgodził się. W związku z tym, że budowa takiego baneru to czasochłonna praca, zabrałem przyjaciela i pojechałem z nim pomóc pilotowi przygotować baner. Wszystko miało odbyć się tydzień wcześniej lecz pogoda uniemożliwiła nam przylot samolotu. Największym wyzwaniem było namówienie mojej obecnej narzeczonej aby w deszczu siedziała ze mną nad jeziorem bez celu - przyznał z uśmiechem Łukasz.

Eliza natomiast powiedziała nam tuż po zaręczynach, że czegoś takiego się nie spodziewała. Była zaskoczona, a zarazem bardzo szczęśliwa.

- Naprawdę niczego nie przeczuwałam. Mój narzeczony idealnie wszystko zaplanował, powtarzając mi, że nie chce jeszcze ślubu i że mamy na to czas. Idealnie mnie tym zmylił. Wielkim zaskoczeniem był dla mnie sam pomysł. Nigdy nie spodziewałabym się takich oświadczyn. Czułam się szczęśliwa ale i tak zaskoczona, że nie byłam w stanie nic odpowiedzieć. Na szczęście udało mi się wyszeptać słowo TAK - powiedziała nam już po oświadczynach.

Już wtedy para zdradziła nam, że planują wziąć ślub za dwa lata. Właśnie przyszedł ten moment. W sobotę Eliza i Łukasz przysięgli sobie miłość.

- Naszym wielkim marzeniem jest złożenie przysięgi ślubnej, a następnie założenie szczęśliwej i pełnej miłości rodziny - przyznali zakochani.

Planują wspólną przyszłość

Co zmieniło się w życiu młodych przez te dwa lata?

- Eliza nadal pracuje w urzędzie gminy w Mieścisku, natomiast ja zdałem egzamin diagnosty samochodowego i zmieniłem pracę. Jestem diagnostą na stacji kontroli pojazdów w Czerwonaku. Remontujemy sobie mój rodzinny dom, w którym zamieszkamy po ślubie. Do tego czasu mieszkaliśmy osobno - powiedział nam Łukasz.

Para zdradza, że data 28 sierpnia 2021 roku była zaplanowana od samego początku. Choć był w nich strach, że koronawirus popsuje plany, wszystko się udało.

Najbardziej stresujący dla naszych narzeczonych był kościół i pierwszy taniec.

- Gdy będzie już po nim, to myślimy ze wtedy dopiero stres zejdzie. Suknię ślubną mam taką, jaką sobie wymarzyłam. Pojechałam do salonu sukien ślubnych do Poznania z moją mamą i przyjaciółką Adą. Pierwsza suknia jaka przymierzyłam to już ta, która została przeze mnie wybrana... Wszystkie inne nie miały startu. Suknia jest wąska z trenem i wysadzana kryształkami. Zawsze marzyła mi się taka suknia ślubna - powiedziała nam przed ślubem Eliza.

Para młoda w czwartek po ślubie poleci do Egiptu, gdzie będzie mogła nacieszyć się sobą.

ZOBACZ TAKŻE

Wągrowiec. Amfiteatr wypełniony po brzegi na koncercie opere...

Tu jest taniej z Kartą Rodzina 3+

Do dentysty, na mecz, do kina czy na pizzę. Tu jest taniej z...

Koncert Afromental w Wągrowcu. Tłumy bawiły się na płycie Ry...

Znany aktor znakomicie zabawiał wągrowiecką publikę

Tomasz Karolak i Pączki w Tłuszczu zagrali na zakończenie Dn...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto