Zażądali od niego pieniędzy. Gdy mężczyzna odmówił, napastnicy nie odstąpili i zaczęli szarpać 51-latka. W końcu jeden z nich uderzył go z całych sił w twarz. Tak potężny cios ogłuszył przechodnia, który zsunął się na ziemię. Na półprzytomny nie był w stanie już bronić się przed dwójką znacznie młodszych i silniejszych mężczyzn. Ci sięgnęli od razu do kieszeni po portfel. Skradli wszystkie dokumenty, jakie posiadał przy sobie mieszkaniec Wągrowca oraz gotówkę... w sumie 40 euro i 70 złotych. Napastnicy uciekli. Gdy 51-latek doszedł do siebie, to o całym zdarzeniu zawiadomił policję. - Bardzo dokładnie opisał wygląd napastników. Pozwoliło to, by od razu ich rysopis przekazać patrolującym miasto policyjnym radiowozom - wspominają funkcjonariusze.
Jeszcze tego samego dnia patrol policji zatrzymał dwójkę mężczyzn, która pasowała do rysopisu podanego przez poszkodowanego. Zostali oni zatrzymani i przewiezieni do wągrowieckiej komendy. 28-letni mieszkaniec Czarnkowa w trakcie zatrzymania przez policję był pod wpływem alkoholu. Miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Okazało się, że obaj mężczyźni - mieszkaniec Czarnkowa i Złotowa są w trakcie odbywania wyroku. Jednak ze względu na dobre sprawowanie sąd zdecydował, aby zamiast bezczynnie siedzieć w więziennych celach, mogli oni pracować społecznie na terenie Wągrowca. Teraz już na pewno nie będą mogli korzystać z tego przywileju. Nie dość, że wrócą do więziennych cel, to jeszcze czeka ich kolejna rozprawa i następne wyroki.
Dziś jeszcze nie wiadomo dokładnie, jakie zostaną im przedstawione zarzuty przez prokuratora i jak ten zakwalifikuje zdarzenie z minionego weekendu z ulicy Wągrowca.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?