Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowiec. Zmarł znany sportowiec Jarosław Wilczyński. Udowadniał, że będąc osobą na wózku, można żyć aktywnie

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Środowisko sportowe w Wągrowcu obiegła smutna wiadomość. W wieku zaledwie 44 lat odszedł na zawsze Jarosław Wilczyński z Wągrowca. Mężczyzna, choć poruszał się na wózku inwalidzkim, każdego dnia udowadniał, że osoby niepełnosprawne także mogą prowadzić aktywne życie. Niestety, sportowiec przegrał walkę z chorobą.

To bardzo smutna wiadomość dla całej wągrowieckiej społeczności. Wielu mieszkańców miasta z pewnością spotykało Jarosława Wilczyńskiego, gdy ten trenował na specjalnym wózku wzdłuż obwodnicy miasta. Sportowiec udowadniał, że nawet pomimo niepełnosprawności, można żyć aktywnie.

O Jego sportowych sukcesach informowaliśmy na naszych łamach niejednokrotnie. W 2015 roku o Jarosławie Wilczyńskim z Wągrowca zrobiło się głośno w Polsce, kiedy to zwyciężył w kategorii osób na wózkach inwalidzkich w prestiżowym biegu Wings for Life.

Dwa lata później opowiadał naszej redakcji o tym, jak łączy pracę w Wielobranżowej Spółdzielni Inwalidów w Wągrowcu z treningami i życiem rodzinnym. Mężczyzna opowiadał nam o żonie i córce. Jak mówił, całe jego życie jest kwestią dobrego zorganizowania.

Jak informuje Stowarzyszenie Sportowo-Rehabilitacyjne "Start" w Poznaniu, pan Jarosław od początku lat 90-tych był zawodnikiem koszykówki na wózkach, wielokrotnym reprezentantem i mistrzem Polski, startował w barwach Stowarzyszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego "Start" w Poznaniu, UKS Poznań i KSS Mustang Konin.

Niestety, w kwietniu 2022 roku Wągrowiec obiegła informacja o zbiórce, jaką pan Jarek zdecydował się przeprowadzić. Chodziło o leczenie choroby nowotworowej, którą wykryto u niego podczas niegroźnego zabiegu usunięcia odleżyny.

- Po pobraniu i histopatologicznym przebadaniu wycinków okazało się, że w ranie znajduje się rak płaskonabłonkowy. Takiej informacji nie spodziewałem się nawet w najczarniejszych scenariuszach. Jestem już po dziesięciu radioterapiach. W planach dalsze leczenie, wizyty i diagnostyka. Nie wiadomo jak długo potrwa cała terapia, ale jedno wiem na pewno! Nie dam się pokonać chorobie - pisał w prowadzonej w sieci zbiórce.

Niestety, pomimo ogromnej woli życia, choroba była silniejsza. Pan Jarosław odszedł...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto