Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą

Redakcja
Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą
Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą
Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą. W wągrowieckim sądzie rodzinnym aż roi się od dramatycznych opisów znęcania nad dziećmi. Niestety, wcale tego nie ubywa. Wciąż dzieci są czasem bestialsko maltretowane

Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą

W ostatnim czasie całym naszym krajem, ale też naszą Polonią i Europejczykami wstrząsnęła makabryczna informacja o śmierci 4-letniego Daniela na Wyspach Brytyjskich. Jego opiekunowie - matka i jej konkubent - stali się jego oprawcami... Bili, głodzili. W dniu śmierci chłopiec ważył zaledwie 11-kilogramów. Zmarł na skutek urazu głowy.

Lekarz, który oglądał ciało malca podczas sekcji, jego wychudzenie porównał do ofiar obozów koncentracyjnych. Jego oprawcy zostali już skazani przez brytyjski sąd za skatowanie malca. Niestety, jak się okazuje, przypadków znęcania nad dziećmi nie brakuje także i u nas, w Wągrowcu.

Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą

- Należy rozróżnić tutaj dwie podstawowe grupy. Pierwszą jest przemoc fizyczna, drugą szereg zaniedbań, świadomych bądź nie. Zdarza się, że oba występują razem - przyznaje sędzia Rafał Agaciński, przewodniczący wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego wWągrowcu. W pamięci sędziego szczególnie utkwił jeden przypadek zaniedbań wobec 6-miesięcznego chłopczyka w jednej z wiosek pod Wągrowcem.

- To był przypadek, w którym od razu po telefonie od kuratora, który udał się do rodziny, podąłem decyzję o zabraniu dziecka spod opieki jego rodziców i umieszczeniu do zakończenia postępowania w rodzinie zastępczej - wyjaśnia sędzia.

Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą

Jednak zanim malec do niej trafił, musiał zostać przewieziony do szpitala. Półroczne dziecko było wygłodzone. Podczas wizyty w jego domu kurator w łóżeczku znalazł butelkę, która była wypełniona białym płynem - mlekiem rozcieńczonym wodą, z której to maleńkie dziecko miało samo, zdaniem jego opiekunów, pić. Nikt go nie karmił. To jednak najmniejsza krzywda, jaką wyrządzano dziecku...

Malec miał od dłuższego czasu niezmienianą pieluchę. Aby jej zawartość w upalny letni dzień nie wydostawała się z niej, to całość była szczelnie... obwiązana folią.

- Na skórze pojawiały się zaczerwieniania, rany. Strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby kurator zawitał do rodziny 2,3 tygodnie później - przyznaje sędzia.

Wągrowiec: Znęcanie nad dziećmi. Przypalają, biją pejczem głodzą

Jak się okazuje, w naszym sądzie nie brak innych przypadków głodzenia dzieci.

Czytaj więcej w Tygodniku Wągrowieckim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto