Wągrowieccy radni o zaproponowanych przez miasto cenach za śmieci

W Wągrowcu podjęta została decyzja o konieczności podniesienia opłat za wywóz odpadów komunalnych na terenie miasta.

Przygotowany przez władze projekt uchwały zakłada, że od 1 marca stawka miesięczna za jednego mieszkańca w gospodarstwie domowym w przypadku odpadów segregowanych wzrośnie z 20 zł do 28 zł, natomiast w przypadku odpadów niesegregowanych wzrośnie z 30 zł do 56 zł.

- Zgodnie z ustawą w przypadku gdy właściciel nieruchomości nie wypełnia obowiązku zbierania odpadów w sposób selektywny, wysokość stawki opłaty może wynosić od dwukrotności do czterokrotności stawki opłaty za odpady segregowane - informują przedstawiciele ratusza.

Urząd podaje główne przyczyny podniesienia opłaty za śmieci. Należą do nich:

-wzrost opłaty marszałkowskiej za każdą tonę odpadów trafiających na składowisko:

2018 r. - 140 zł

2019 r. - 170 zł

2020 r. - 270 zł;

- rosnące koszty zagospodarowania odpadów, problemy ze sprzedażą surowców wtórnych, a co za tym idzie wzrost opłat za surowce - w 2018 r. stawka opłaty netto w MSOK za zagospodarowanie 1 Mg plastiku wynosiła 1 zł, natomiast w 2020 r. jest to 300 zł, za odpady wielkogabarytowe 250 zł, obecnie wynosi 1100 zł, natomiast za odpady ulegające biodegradacji - 50 zł, a w 2020 r. - 90 zł;

- wzrost stawki opłat (netto) za zagospodarowanie odpadów zmieszanych w MSOK z 325 zł za 1 Mg w 2018 r. do 527 zł w 2020 r.;

- wzrost kosztów energii elektrycznej, paliwa, wzrost płacy minimalnej;

- wzrost kosztów ubezpieczenia zakładów gospodarki odpadami, rozbudowa systemu monitoringu wizyjnego MSOK, budowa systemu wczesnego ostrzegania przeciwpożarowego, które wynikają z ustawy o odpadach;

- wzrost ilości odpadów wytwarzanych przez mieszkańców;

- wzrost cen jednostkowych brutto za odbiór i zagospodarowanie odpadów, podanych w przetargu przez firmę Remondis.

- W ramach ponoszonej przez mieszkańców opłaty za odbiór odpadów, miasto wyposaża nieruchomości w pojemniki i worki do zbierania odpadów komunalnych, natomiast w niektórych gminach mieszkańcy oprócz ww. opłaty dodatkowo płacą dzierżawę za wynajem pojemników - informuje ratusz.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przewodniczącego rady miejskiej w Wągrowcu Jakuba Zadrogę.

- Rosnące koszty zagospodarowanie odpadów to problem, który dotyka wiele samorządów (...)
To dla naszego samorządu bardzo trudna decyzja, nikt z włodarzy czy radnych nie ma na celu wyciągania pieniędzy od mieszkańców. Pragnę podkreślić i wyjaśnić wszystkim mieszkańcom, że środki z opłat za odbiór śmieci wyłącznie pokrywają koszty zagospodarowania odpadów, nie są przeznaczane na inne potrzeby i wydatki miasta. Jako miasto staramy się także szukać rozwiązań, które pozwolą na zahamowanie wzrostu cen. Ubolewam, bo na zmianę opłaty marszałkowskiej oraz na cenę jaką w przetargu określa firma odbierająca odpady nie mamy wpływu - tłumaczy.

Zdanie na ten temat wyraził także wągrowiecki radny, a zarazem były burmistrz Wągrowca Krzysztof Poszwa. Ten ma sporo wątpliwości co do zaproponowanych stawek.

- Nowa stawka zaproponowana przez burmistrza Berendta jest dla mnie niezrozumiała. Do dzisiaj nie znamy sposobu jej kalkulacji. Osobiście, najbardziej interesują mnie koszty działalności generowane przez MSOK i przełożenia tego na cenę na tzw. „bramce”.
Wielka szkoda, ze pan prezes nie pojawił się na wczorajszej Komisji Budżetowej, gdzie mieliśmy omawiać tematykę stawki odpadowej. Jestem zaniepokojony ewentualnością dalszych podwyżek. Burmistrz rzadko odzywa się na sesji, więc jego argumentacji pewnie nie poznamy - napisał nam we wtorek Poszwa.

ZOBACZ TAKŻE