Teksty konkursowe pieczołowicie sporządziła Małgorzata Klauze - doktorantka w Zakładzie Frazeologii i Kultury Języka UAM. Reguły pisowni sprawiły piszącym sporo trudności i przyprawiły o drżenie długopisów. „Nie wyobrażam sobie skockiego maja bez tego konkursu” – przyznał jeden z uczestników.
Komisja konkursowa w składzie: Elżbieta Berendt – przewodnicząca, Wioleta Grzegorzewska, Agnieszka Wasylewicz, Elżbieta Słoma, Monika Sierschuła, Jacek Dukszta po sprawdzeniu prac wyłoniła następujących zwycięzców:
- kategoria dorośli:
1 miejsce – Jacek Śrama, 2 miejsce -Kazimierz Guziana, 3 miejsce -Karolina Sygnecka
- kategoria uczniowie klas VII i VIII szkoły podstawowej oraz III klasy gimnazjum:
1 miejsce - Karolina Nowak, 2 miejsce - Paulina Kawczyńska, 3 miejsce - Sebastian Czerwieński
- kategoria uczniowie szkoły podstawowej (do klasy VI):
1 miejsce – Agata Nowicka, 2 miejsce -Krzysztof Stefan, 3 miejsce – Maksymilian Śrama
- kategoria drużyny:
1 miejsce - „Dziewczyny z VIIIb”, 2 miejsce - „IIIc gimnazjum”, 3 miejsce – „Gimnazjalistki”.
Nagrodami głównymi były pióra wieczne. Wyjątkowej marki i jakości jak na jubileuszowe pisanie przystało, tradycyjnie podarowane i osobiście wręczone laureatom, przez Burmistrza Miasta i Gminy Skoki - Tadeusza Kłosa.
Gratulujemy wszystkim, którzy odważyli się stanąć w szranki z pisownią. Jak mówią znawcy tematu: „wszystko zależy od przyimka”.
Organizatorami konkursu były: Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego i Biblioteka Publiczna w Skokach.
źródło: Biblioteka Publiczna w Skokach
Treść dyktanda:
Dorośli
Koniec miłości
Trzydziestotrzyipółletni Henry Grzegorz von Braun, czarnoskóry anabaptysta pół Amerykanin, pół Polak z urodzenia ełczanin, wracając z podróży po zachodniej części Borów Tucholskich przyjechał krwistoczerwonym rolls-roycem do rezydencji swojej eksmałżonki Katarzyny. Zarzuciwszy na plecy wzorzystą casualową marynarkę z beżowej ekoskóry, którą przywiózł z podróży po Przylądku Matapan, omiótł spojrzeniem bezbrzeżną przestrzeń pełną na wpół ostrzyżonych pęcherznic kalinolistnych oraz robinii akacjowych, rozciągających się w ogrodzie eksżony. Długonoga Katarzyna spoglądała z wyrzutem na Henry’ego Grzegorza stojąc na spiżowych biało-czarnych schodach swojej rezydencji w stylu rokokowym. Niegdysiejsze uczucie eksmałżonków doszczętnie wygasło podczas wojaży po zakątkach południowej części Półwyspu Indochińskiego. Współsprawcą kresu miłości był znaleziony przez Katarzynę w butelce po słodowej szkockiej whisky Single Malt napisany czcionką Arial list, w którym opisano miłosne podboje Henry’ego Grzegorza. Skonfundowana Katarzyna, włócząc się tu i ówdzie brzegiem Morza Południowochińskiego, rach-ciach postanowiła zakończyć małżeństwo. Nie pomogły błagania Grzegorza, który walczył o uczucie małżonki, grając na Steinwayu sonatę Księżycową Ludwiga van Beethovena w tonacji D-dur. Na nic zdały się kosztowne zegarki od Versace ani luksusowe kolacje złożone ze świeżo pieczonych halibutów popijanych włoskim chianti (czyt. kjanti) i cocktailem [koktajlem] z jagodami goji. Nie pomogły też spacery nieopodal paryskich Pól Elizejskich. Nieugięta Katarzyna zniweczyła ambitne próby ratowania nadwątlonej miłości słowami: „Twoje faux pas jest nieodwracalne, to całkowity koniec!”.
DDTVN/X-News
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?