Winda pułapka na dworcu w Wągrowcu

Rewitalizacja dworca kolejowego wraz z otoczeniem oraz wprowadzane rozwiązania komunikacyjne związane z tworzeniem Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego w naszym mieście są stawiane, i to nie tylko w Wielkopolsce, za wzór godny naśladowania - przekonywali kilkanaście dni temu przedstawiciele wągrowieckiego ratusza chwaląc się kolejowym obiektem przed niemiecką delegacja. Można powiedzieć mieli sporo szczęścia. Wówczas wszystko na dworcu działało. Tego szczęście niestety nie mieli podróżni, którzy kilka dni później pojawili się na dworcu. - Dyżurny naszej jednostki odebrał zgłoszenie od osób, które zostały uwięzione w windzie na terenie dworca - informuje Zbigniew Dziwulski, komendant wągrowieckiej straży pożarnej. Na miejsce wysłano zastęp straży. Przybyli także ochraniarze, którzy awaryjnie otworzyli drzwi, dzięki czemu ratownicy straży mogli ewakuować podróżnych z windy.

- Na szczęście nikt nie został ranny - informują przedstawiciele straży. To już kolejny przypadek, kiedy winda wysiadła. Ta nie działała także i w święta. - To jest kpina. Niech burmistrz coś z tym zrobi, a nie chwali się dworcem przed Niemcami. W drugi dzień świąt odprowadzałem syna na dworzec. Jest on osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku inwalidzkim. Nie miał jak dostać się do peronów. Obsługa dworca nie potrafiła mi w żaden sposób pomóc - zali się Marian Pilachowski z Wągrowca. Jak tłumaczy wągrowczanin ostatecznie z pomocą przyszedł mu jeden z kierowców PKS i przypadkowy podróżny. - Znieśliśmy syna na wózku, a ten, proszę mi wierzyć, chucherkiem nie jest, po schodach do tunelu. Dalej już wydostał się na peron. To kpina, że nikt nie pomyślał, aby na dworcu zrobić alternatywną drogę na perony.

Strach pomyśleć co byłoby, gdyby w tunelu wybuchł pożar. Wówczas podróżni musieliby skakać z peronów na tory. Czy ratusz wreszcie coś z tym zrobi? - pyta zbulwersowany powtarzającą się sytuacją wągrowczanin. Co ciekawe, przedstawiciele ratusza, którzy chwalą się dworcem, w tym przypadku umywają ręce od problemu. - Jak już wiele razy wcześniej informowaliśmy, właścicielem wind, podobnie jak torowiska i peronów, jest Zakład Linii Kolejowych PKP PLK SA w Poznaniu i tam należy kierować wszelkie pytania związane z ich funkcjonowaniem. W kwestii rozwiązań projektowych budynku dworca sugerujemy kontakt z poprzednim burmistrzem miasta - informuje Piotr Korpowski z ratusza. Przedstawiciele PKP zapewnili nas, że niezwłocznie przyjrzą się problemowi. Czy tym razem kłopot z windą zostanie rozwiązany raz na zawsze?