Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolny czas spędza w basenie i na meczach... oto Marek Meller nowy szef aquaparku w Wągrowcu

MDZ
W kwietniu wągrowczanin Marek Meller objął stanowisko prezesa wągrowieckiego aquaparku. Wcześniej był urzędnikiem oraz sekretarzem szkoły. Jak przyznaje, już od dziecka jest kibicem Nielby. Miłość do Wągrowca zaszczepia także w swoich synach

Prezesem aquaparku został zaledwie kilka miesięcy temu. Jak jednak przyznaje, nasz basen odwiedza regularnie od dawna. Kim prywatnie jest Marek Meller?

- Mam 48 lat. Urodziłem się i mieszkam w Wągrowcu. Obecnie mieszkam z rodziną przy jednej z głównych ulic miasta, która kilka lat temu została wyremontowana. Mam ładny widok z okien na las a przy domu małą działkę, na której latem lubimy spędzać wolny czas - przedstawił się nam nowy prezes.

Jak się okazuje, pan Marek ma dość bogate doświadczenie zawodowe. Był urzędnikiem w wągrowieckim starostwie, nauczycielem, a później sekretarzem Zespołu Szkół przy ul. Kcyńskiej w Wągrowcu.

Co ciekawe, przez ostatnie dwa lata Marek Meller współpracował także z wągrowiecką Nielbą. - Byłem członkiem zarządu oraz wiceprezesem do spraw piłki nożnej. Wydaje mi się, że po mojej rezygnacji z tych funkcji pozostawiłem bardzo dobry klimat wokół sekcji piłki nożnej. Obecnie seniorzy Nielby są blisko awansu do III ligi, a grupy młodzieżowe grają w czołówkach lig wojewódzkich. Chciałbym nadal pomagać Nielbie, oczywiście już nie jako członek zarządu, ale teraz jako wolontariusz. Uważam, że Nielba jest wizytówką tego miasta - wyjaśnia.

Jak mówi, jego stosunek do tego klubu jest niezmienny od zawsze. - Ojciec, który też był kibicem, jeszcze jak byłem dzieckiem, zabierał mnie na mecze i to on zaszczepił we mnie tę pasję. Będąc jeszcze w podstawówce, próbowałem tez swoich sił jako zawodnik, ale bez sukcesów. Obecnie staram się w miarę możliwości nie opuszczać meczów wągrowieckiej drużyny, której cały czas gorąco kibicuję. Chodzę na mecze zarówno piłki ręcznej, jak i nożnej. Identyfikuje się z tym klubem i to się na pewno nie zmieni - mówi.

Pan Marek przyznaje, że kocha pływać. Odkąd tylko aquapark powstał w Wągrowcu, był jego stałym klientem. Tak jest do dzisiaj. - Średnio 4 razy w tygodniu korzystam z basenu sportowego, rzadziej z rekreacyjnego. Najczęściej można mnie tam spotkać o godzinie szóstej rano, zaraz po jego otwarciu. Godziny spędzone w wodzie pozwalają mi nie tylko poprawić swoje samopoczucie i zdrowie, ale też poukładać w głowie trudne sprawy. Miałem kiedyś w planach wystartować w zawodach na otwartych wodach, ale teraz niestety zdrowie mi na to nie pozwala. Pozostaje mi tylko pływanie rekreacyjnie. - mówi.

Jak przyznaje, za cel obrał sobie maksymalne zwiększenie liczby klientów, a co za tym idzie, dochodów aquaparku.

- Podczas budowy aquaparku zakładano, że obiekt będzie odwiedzać ok. 200 tysięcy osób rocznie, czyli około 600 osób dziennie. Tak się jednak nie dzieje. W ciągu dnia bywa, że jawia się tutaj 350 osób. Gmina co roku musi dopłacać ok. 1,5 mln złotych. Ogólnie wiadomo, ze aquaparki nie są dochodowe. Takie inwestycje zawsze wymagać będą wsparcia finansowego miasta. Chodzi o to, aby to wsparcie było możliwie jak najmniejsze. Ja ze swojej strony będę podejmował takie działania, które mają temu służyć. Chodzi mi przede wszystkim o zmniejszanie ponoszonych kosztów i poszukiwanie oszczędności, o co będzie coraz trudniej, ponieważ aquapark liczy już sobie 8 lat i niektóre jego elementy ulegają naturalnemu zużyciu i będą wymagały wymiany lub naprawy. Ponadto jestem w trakcie opracowywania działań mających na celu obniżenie kosztów funkcjonowania. Chodzi w szczególności o media - wyjaśnia prezes i dodaje: Chciałbym też podjąć działania, które w jeszcze większym stopniu zaktywizują mieszkańców, nie tylko Wągrowca, ale i okolicznych miejscowości do korzystania z basenów. Regularnie wprowadzane w życie są różnego rodzaju promocje. Ponadto, podjąłem już rozmowy mające na celu utworzenie sekcji pływackiej przy aquparku oraz sekcji dla amatorów triathlonu. Większa ilość klientów oznacza dla spółki większe dochody. Poza tym, jestem otwarty na wszelkiego rodzaju inicjatywy. Jeżeli ktoś ma pomysł związany z propagowaniem zdrowego trybu życia i ma on związek z aquaparkiem, zapraszam.

Prywatnie Marek Meller jest szczęśliwym mężem i tatą dwóch synów. - Moja żona jest nauczycielem wychowania fizycznego. Synowie, uczniowie podstawówki, czynnie uprawiają sport. W miejscowej Nielbie grają w piłkę nożną, ale też próbują swoich sił na zajęciach piłki ręcznej. Lubimy rodzinnie podróżować. Zwiedziliśmy już wspólnie bardzo dużo miejsc, nie tylko w Polsce, ale też i w Europie. Planujemy w przyszłości zwiedzać też inne kontynenty. Jeżeli okoliczności pozwolą, może już niedługo wybierzemy się gdzieś dalej. Na razie nie chciałbym zdradzać naszych planów, żeby nie zapeszać - wyjawia.

Jak przyznaje, Wągrowiec zdecydowanie jest jego miejscem na ziemi. - Tutaj się urodziłem, tutaj też urodzili się moi rodzice i dziadkowie, moja żona i moje dzieci. Mieszka też tutaj moja siostra z rodziną. Uważam, że miasto to nie tylko architektura i jego historia, ale też ludzie którzy je tworzą, a ja, poza rodziną, mam tu wielu przyjaciół, dużo znajomych. Jestem związany z tym miastem bardzo emocjonalnie, łączy mnie z nim wiele wspomnień, o których nigdy nie da się zapomnieć - mówi.

Zapytaliśmy prezesa o jego ulubione miejsca w Wągowcu. - To przede wszystkim stare osiedle przy ulicy Jeżyka, gdzie się wychowałem. Z tym miejscem związanych mam najwięcej wspomnień z dzieciństwa. Ponadto plaża nad Jeziorem Durowskim. Każdy kto pamięta, jaki tam kiedyś latem bywał tłok, na pewno przyzna mi rację, że jest to wyjątkowe miejsce na mapie tego miasta. Obecnie bardzo lubię spędzać czas na obiektach Stadionu OSiR i w jego okolicach, to znaczy nad jeziorem i w parku. To są dla mnie miejsca, do których zawsze chętnie wracam. Ogólnie, to nie wyobrażam sobie innego miejsca, w którym mógłbym teraz mieszkać. Dla mnie zawsze Wągrowiec będzie moim miastem, gdziekolwiek może kiedyś los mnie zaprowadzi - podsumowuje Marek Meller.

ZOBACZ FILM Z BIEGU I MARSZU Z KIJKAMI W SKOKACH

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto