- Co z tego, że mają nowy samochód skoro o tej porze roku, zanim wyjadą do pożaru, tracą niepotrzebnie czas - żali się jeden z mieszkańców miejscowości. Problem tkwi w tym, że nowy samochód jaki mają miejscowi strażacy, przed wyjazdem do każdego pożaru musi być napełniany od nowa wodą.
- Tracą więc czas, gdy często ważne są minuty - żali się mężczyzna. Czy to możliwe? Jak się okazuje tak. - Nasz nowy samochód nie mieści się w remizie. Stoi w nieogrzewanym garażu, na prywatnym terenie - tłumaczy Szymon Hekert, prezesOSP w Pawłowie Żońskim.
Jak przyznaje jeden z doświadczonych strażaków z naszego powiatu, napełnienie wozu bojowego wodą, w zależności od wydajności hydrantu może trwać nawet kilkanaście minut! - Liczymy, że problem ten uda się rozwiązać i rozbudować remizę. Na ten temat będziemy rozmawiali z władzami gminy - tłumaczy prezes. Czy uda się zbudować ciepłą remizę, która i zimą nie zamarznie
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?