Maja choruje na SMA - potrzebuje 9,5 miliona na leczenie
Maja choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jest to choroba genetyczna polegająca na stopniowym osłabieniu i zanikaniu mięśni, z powodu obumierania neuronów w rdzeniu kręgowym. Na leczenie dziewczynki potrzebne jest 9,5 mln zł oraz tysiące dobrych serc, którzy pomogą uzbierać tak niewyobrażalnie dużą kwotę.
Tata Mai wyruszył do Warszawy, po nadzieję dla córeczki!
Panowie pożegnani przez rodzinę, przyjaciół i znajomych, w strugach deszczu wyruszyli pieszo, będą również korzystali z dodatkowych środków lokomocji by wszyscy dowiedzieli się o dramacie jaki towarzyszy rodzinie.
23 sierpnia doszli do Wrześni:
- Jest to naturalna rzecz, że walczę o swoją córeczkę, pokonuję trasę do Warszawy... Chcę uratować swoje dziecko i to nie jest żadne bohaterstwo. Pogoda nie sprzyja. Większość trasy podróżowaliśmy autostopem. Dziś będziemy nocować we Wrześni. Mam nadzieję, że ludzie przyjmą nas dobrze. Mamy już zakwaterowanie - mówi Dawid, ojciec Mai. - Naszym jutrzejszym celem jest Kutno. Mamy nadzieję, że pogoda bardziej nam dopisze. Dziś regenerujemy siły z przyjacielem, wujkiem Mai, który bardzo wspiera całą naszą rodzinę - nagrywa relacje, wykorzystując swój urlop promuje naszą akcję w sieci - dodaje tata dziewczynki.
Co spotka ich w Warszawie?
- Tak naprawdę nie wiem, czego spodziewać się w Warszawie. Idę w ciemno, aby ludzie przyłączyli się do naszej akcji, żeby zyskać rozgłos w całej Polsce. Chciałem by ludzie usłyszeli o nas, ponieważ potrzeba nam 9.5 miliona złotych, obecnie mamy około 2 milionów - informuje tata Majki. - Jak dowiedziałem się, że naszej córce potrzebny jest najdroższy lek świata pomyślałem, ale jak to? Jesteśmy zwykłymi ludźmi, jak mamy to zrobić? Postanowiliśmy walczyć - kończy naszą rozmowę Dawid Tomczak.
WSPOMÓRZ MAJKĘ - możesz to zrobić wpłacając datek TUTAJ
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?