Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienia pochodzącego z Wągrowca Franciszka Michalaka

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Kolonie w Wągrowcu
Kolonie w Wągrowcu archiwum Franciszka Michalaka
Franciszek Michalak pochodzi z naszego powiatu, jednak od lat mieszka w Solcu Kujawskim. Jaki jest Wągrowiec w jego wspomnieniach?

Pan Franciszek urodził się w Dąbkowicach, a w późniejszym czasie zamieszkał wraz z rodzicami w Kamienicy. Nigdy nie przypuszczał, że mógłby opuścić swoje rodzinne strony. - Po ukończeniu szkoły zawodowej, która w czasach mojej młodości mieściła się przy wągrowieckiej ul. Gnieźnieńskiej, odbywałem staż w parowozowni - rozpoczyna.

Pan Franciszek wspomina, że 5 sierpnia minęło 57 lat, odkąd podjął pierwszą pracę po ukończeniu ZSZ przy ulicy Gnieźnieńskiej w Wągrowcu. Był ślusarzem maszynowym.

- Koledzy już podjęli pracę, a tu ja- maruder, nie spiesząc się pozostał by bez pracy. Nie mogłem sobie jednak na to pozwolić ze względów chociażby materialnych - mówi pan Franciszek.

Czas naglił, więc wreszcie został kolejarzem na stażu w Parowozowni Pomocniczej w Wągrowcu .

- Praca wydawała mi się nudna i monotonna - docieranie zaworów przewodów hamulcowych, a także innych drobnych prac zdecydowanie nie odpowiadała mojemu charakterowi "niespokojnej duszy" - mówi.

Jak wyjaśnia, w jego życiu nastąpił przełom.

- Aż to wreszcie mój kierownik pan Gramsa dostrzegł mój charakter i oddał w ręce doświadczonych Mistrzów – panów Fabisiaka, Sengeera, Przesławskiego, Pawlisza czy panów Siemienichów. A prace te stały się ciekawe i różnorodne –np. kuzienne, spawalnicze, obróbki skrawaniem itp. Każdy z tych panów był wspaniałym fachowcem i chciał nam przekazać wiele mistrzowskich tajników wiedzy zawodowej, o której nie dowiedziałbym się w szkole, a może też z literatury zawodowej - mówi.

Pech chciał, że zaproponowali mi tam pracę na lokomotywie. A, że jej nie chciałem, aplikowałem do technikum pedagogicznego we Włocławku - wspomina mężczyzna. Po ukończeniu szkoły, mężczyzna wrócił w rodzinne strony. - W trzeciej klasie odbyłem praktykę w szkole zawodowej, która przeniosła się już na ul. Kcyńską. Później podjąłem pracę w gospodarstwie przy ul. Jankowskiej - wspomina.

W tym czasie pan Franek poznał swoją ukochaną Barbarę. - Pochodziła z Solca Kujawskiego i przyjechała do kuzyna, do Dąbkowic. Zabrałem ją na zabawę w Kamienicy. Dziś nie ma już takich imprez. Tańce i śpiewy na polanie, pod gołym niebem... Tego się nie zapomina - wyjawia z sentymentem mężczyzna. Pan Franciszek pokazał swojej przyszłej żonie Wągrowiec. - Zabrałem ją do kawiarni na ówczesnym Placu Paszkowa. - Podawali tam najlepsze kotlety schabowe i flaki. Był tam też przepiękny wystrój, idealny na spotkanie towarzyskie. Chodziliśmy też na długie spacery nad Jezioro Durowskie oraz na skrzyżowanie rzek. Siadaliśmy czasem na ławeczce i patrzyliśmy na wodę - mówi.

Miejscem sentymentalnym dla pana Franciszka było Liceum Pedagogiczne, czyli obecny ZSP nr 2. - Przyjeżdżałem tu jako opiekun kolonii. Pamiętam, jak za tym budynkiem puszczało się w tamtych latach latawce. Było pięknie - tłumaczy pan Franek.

W 1970 roku pan Franciszek i jego żona Barbara wyprowadzili się. W Solcu Kujawskim mężczyzna był m.in. zastępcą naczelnika miasta, pracownikiem kuratorium oraz dyrektorem tamtejszej szkoły zawodowej. Nigdy jednak nie zapomniał o Wągrowcu. - Moi rodzice są pochowani na cmentarzu w Kamienicy. Staram się tutaj bywać. Ostatnio wybraliśmy się do hotelu „Pietrak”. Pamiętam jeszcze kiedy mieściła się tam słynna „Parkowa”. Hotel jest ogromny i przepiękny. Nigdy bym nie przypuszczał, że powstanie tu coś takiego - mówi mężczyzna.

Dzisiejszy wygląd Wągrowca jest dla niego zdumiewający. - Jechałem ostatnio wyremontowanymi ulicami. Zrobiły one na mnie ogromne wrażenie. Podobnie, jak kilka lat temu obwodnica Wągrowca. To miasto zmienia się z roku na rok. Ot, powiedzmy ul. Bartodziejska. Kiedyś stał tam duży młyn, do którego jeździliśmy wraz z ojcem mielić zboże na mąkę. Dziś pewnie zgubiłbym się w tym mieście - mówi z uśmiechem pan Franciszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto