Wybory - Kto będzie rządził

Wybory samorządowe w powiecie wągrowieckim nie przyniosły zmian burmistrzów i wójtów miast i gmin. Dotychczasowi włodarze w większości przypadków zdeklasowali swych kontrkandydatów. Tak więc Stanisław Wilczyński nadal będzie rządził w Wągrowcu. Burmistrz, który swoje stanowisko piastuje od 1998 roku, w niedzielnych wyborach otrzymał 60,91 proc. głosów. Drugie miejsce zajął kandydat PO Krzysztof Poszwa (27,40 procent głosów), trzeci był Dariusz Eitner (11,79 głosów) z Porozumienia Społecznego.
Ten ostatni to jednej z największych przegranych tych wyborów. Nie dość, że Eitner nie został burmistrzem Wągrowca, to jeszcze nie otrzymał mandatu radnego miejskiego.
Swoich kontrkandydatów zdeklasował jeszcze bardziej Andrzej Banaszyński, wójt podwągrowieckiego Mieściska, którzy rządzi gminą nieprzerwanie od 1990 roku. Mając trzech kontrkandydatów, Banaszyński uzyskał ponad 64-procentowe poparcie. Do zmiany nie doszło także w pozostałych gminach. W Gołańczy wybory wygrał dotychczasowy burmistrz Mieczysław Durski, a w Damasławku wójt Andrzej Szewczykowski. Praktycznie pewni wygranej byli pozostali włodarze powiatu wągrowieckiego, gdyż oni wcale nie mieli kontrkandydatów. Tak więc burmistrzem Skoków nadal będzie Tadeusz Kłos, wójtem gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak, a wójtem gminy Wapno Andrzej Bąk.
Wybory samorządowe nie spowodowały też wielkich zmian w radach. Jeśli chodzi o radę miejską i radę powiatu wągrowieckiego, to ciągle najsilniejszym ugrupowaniem jest Samorządność Wągrowiecka 2000. W radzie miejskiej skład radnych SW 2000 ulegnie na pewno zmianie. Z mandatu podobnie jak było to cztery lata temu zrezygnuje Stanisław Wilczyński, a jego miejsce w radzie tym razem zajmie Barbara Linetty. Rodzi się jednak pytanie, z kim SW 2000 tym razem wejdzie w koalicję w powiecie wągrowieckim? Czy tak samo jak cztery lata temu będzie to Polskie Stronnictwo Ludowe, które ma czterech reprezentantów, a może będzie to silniejsza Platforma Obywatelska, która w radzie powiatu będzie miała pięciu przedstawicieli?
W radach gmin w powiecie wągrowieckim większość włodarzy ma także większość w radzie, co pozwoli im rządzić spokojnie przez cztery lata. Takiej komfortowej sytuacji nie ma tylko Andrzej Szewczykowski, wójt Damasławka. Z jego komitetu do rady weszły tylko trzy osoby. Aż dziesięć z piętnastu miejsc w radzie w tej kadencji zajmą radni z Bloku Samorządowego Gminy Damasławek, z którego to o fotel wójta starał się Janusz Bilski, który przegrał te wybory. W radzie gminy znajdzie się także dwóch kandydatów niezależnych.
Nasz powiat będzie miał także jednego reprezentanta w sejmiku. Mandat otrzymał Stefan Mikołajczak.