Miniona środa nazwana popielcową wprowadziła katolików w czterdziestodniowy okres wielkiego postu. W kościołach odbywały się msze, podczas których kapłan posypywał głowy wiernych popiołem ze spalonych ubiegłorocznych gałązek palmowych. Ceremonia ta ma przypominać człowiekowi o kruchości jego życia i nieuchronnej śmierci.
Jakoś tak się już utarło, że myśląc o Wielkim Poście myślimy przede wszystkim o powstrzymywaniu się od pokarmów mięsnych, alkoholu, zabaw oraz o umartwianiu.
Co na ten temat sądzą duchowni? - Wielki Post to czas refleksji, otwarcia naszych serc na przyjęcie męki Jezusa. W tym szczególnym czasie nawracamy się i zbliżamy do Boga poprzez post i ofiary. To okres modlitwy w nabożeństwach takich jak droga krzyżowa czy gorzkie żale, w których przeżywamy misterium męki pańskiej. Pozwala nam to na zjednoczenie się z cierpiącym Chrystusem. Okres nawrócenia i pokuty musimy przeżyć szczególnie. Za nami karnawał, w którym było wiele radości, zabaw i hałasów. Teraz nadchodzi czas refleksji, zastanowienia się nad sensem życia, naszym przeznaczeniem i przyszłością, która jest nieunikniona - tłumaczy dziekan wągrowiecki ksiądz Piotr Kalinowski.
Dla wielu młodych ludzi post to dobry moment, żeby przejść na dietę. Jak przyznaje jedna z wągrowczanek, ma wtedy więcej motywacji, żeby nie sięgać po słodycze. Wielki Post to nie okres, w którym codziennie musimy zaglądać do pisma świętego. Umartwianiem może być rezygnacja z papierosów, alkoholu, słodyczy oraz wszystkiego co sprawia nam przyjemność.
Czytaj więcej w Tygodniku Wągrowieckim
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?