Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z wizytą u... Agnieszki Grzechowiak z Wągrowca. Nowej wiceprzewodniczącej sejmiku województwa wielkopolskiego [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Ceni sobie mieszkanie w samym centrum miasta. Odpoczywa na długim spacerze z psem, który jest dla niej członkiem rodziny, z książką w ręku lub podczas gry na fortepianie. Polityka to jej pasja wyniesiona z domu. Kim jest Agnieszka Grzechowiak z Wągrowca?

Od kilku dni sejmik województwa wielkopolskiego ma nową wiceprzewodniczącą. Jedną z najważniejszych osób w Wielkopolsce została... wągrowczanka Agnieszka Grzechowiak. Pani Agnieszka w sejmiku zajęła miejsce Romualda Ajchlera, który został posłem. Pozostali radni zdecydowali właśnie jej powierzyć jedno z najważniejszych stanowisk. - Aktualnie przechodzę bardzo przyspieszony kurs samorządu wojewódzkiego - przyznaje z uśmiechem pani Agnieszka i dodaje: Gdy w ostatnim czasie szłam na rozmowę do Radia Poznań, budżet województwa wykułam na pamięć aby nie zaskoczyło mnie żadne z pytań - wspomina.

Pani Agnieszka na co dzień pracuje w I Liceum Ogólnokształcącym w Wągrowcu. Z wykształcenia jest politologiem. W pierwszej kadencji rady powiatu wągrowieckiego była radną. - Uważam, że kobiety są potrzebne w polityce. W wielu przypadkach kobiety są pomijane. Cały czas zdarza się, że w firmach, zajmując podobne stanowisko co mężczyźni, zarabiają mniej. Jest to niesłuszne traktowanie. Kobiety bowiem równie dobrze wykonują swoje obowiązki. Są w stanie łączyć obowiązki zawodowe z prowadzeniem domu. Wiele z nas po godzinach pracy musi być kucharką, sprzątaczką, pielęgniarką. Kobiety mają także bardzo ważną umiejętność. Podzielność uwagi - przyznaje pani Agnieszka.

Zamiłowanie do polityki u nowej wiceprzewodniczącej sejmiku zrodziło się już w młodości. - Wyniosłam to z domu. Już jako dziecko pamiętam, jak o polityce dyskutowali moi rodzice. Gdy podrosłam, także włączałam się w te rozmowy. Co więcej, dorastałam w okresie przemian, jakie zachodziły w naszym kraju. Maturę pisałam w 1989 roku - tłumaczy zamiłowanie do polityki wągrowczanka.

Wbrew trendom jakie dotyczą wielu miast, pani Agnieszka nie myśli o wyprowadzce na obrzeża miasta czy pod nie. Mieszka w samym centrum Wągrowca, przy Rynku w jednej z położonych przy płycie kamienic.

- Stąd mam wszędzie blisko na piechotę. Do sklepu, nad jezioro wychodząc na spacer z psem. Do pracy w liceum, czy na nasz dworzec, aby wsiąść w pociąg i pojechać na obrady sejmiku do Poznania. Gdy natomiast wychodzę na tyły kamienicy, na teren nad rzeką czuję się jakbym była z dala od miasta. Jest cisza i spokój - przyznaje wągrowczanka.

W niezwykle wysokim mieszkaniu, urządzonym w stylu klasycznym w oczy rzuca się między innymi regał z książkami. - Lubię czytać. Aktualnie bardzo wciąga mnie tematyka dotycząca drugiej wojny światowej, Lebensbornu. Przed laty przeczytałam „Szkołę Janczarów”. Pamiętam, że wówczas była to dla mnie historia wręcz nie do pomyślenia. Po latach, będąc radną powiatową, dobrze zapamiętam drogę na jedną z uroczystości. W tym samym aucie jechało ze mną dwóch starszych mężczyzn. Rozmawiali między innymi o odszkodowaniach za okres drugiej wojny światowej. Moją uwagę zwrócił twardy akcent jednego z nich oraz sformułowania jakich używał np. „za Adolfa to było tak...”. Włączyłam się w rozmowę, spytałam o ten akcent. Pan przyznał, że wychowywał się w Niemczech. Wówczas wspomniałam książkę, którą przeczytałam. Wielkie było moje zaskoczenie gdy starszy pan odparł, że nazywa się Alojzy Twardecki i jest jej autorem. Od tamtego czasu staram się zgłębiać tę tematykę. Poza publikacjami dotyczącymi drugiej wojny światowej na półkach można znaleźć także te dotyczące Izreala. Bardzo fascynuje mnie historia judaizmu. Podróż do Izreala to moje niezrealizowane do tej pory marzenie - przyznaje pani Agnieszka. Jak zdradza, bardzo lubi podróżować ale... boi się latać się samolotem. - Gdy w tym roku wraz z mężem, bratem i bratową wybraliśmy się na Korfu, wszystko byłoby pięknie gdy nie ten lot - przyznaje wągrowczanka.

ZOBACZ TAKŻE

Kolejną rzeczą, której nie da się zauważyć w salonie jest legowisko. - Psy towarzyszą mi w życiu od wielu lat. Trudno mi wyobrazić sobie dziś dom bez psa, który jest dla nas członkiem rodziny. Pierwszego psa miałam jeszcze w dzieciństwie. Był to wilczur. Pamiętam, że moja mama była przeciwniczką trzymania psów w domu. Po kilku dniach, gdy siedzieliśmy przy stole, a Diana leżała pod krzesłem mama zaczęła głaskać ją po głowie i stwierdziła „wiesz, Ty człowieku, ile z tobą jest roboty”. Wówczas wiedziałam już, że mama ją zaakceptowała, a Diana nie trafi do kojca, tylko zostanie z nami w domu. Kolejny nasz pies także miał na imię Diana. Dziś mamy suczkę, która także nosi to samo imię. Co istotne, każda z nich miała nosić inne imię. Pierwsza miała mieć na imię Kejli, druga miała mieć na imię Misza, a aktualna Megi. Takie były plany. Jednak jakoś samo z siebie wychodziło, że każda z nich była wołana Diana. Tak też zostało. Diana dziś jest moim najwierniejszym przyjacielem, towarzyszem wielu spacerów po mieście. W czasie kampanii wyborczej śmiałam się, że to mój sztab wyborczy bo skracała dystans do innych osób. Za jej sprawą rozpoczynało się wiele rozmów. Diana jest członkiem naszej rodziny. Pamiętam, że gdy moi synowie byli młodsi i wyjeżdżaliśmy na zawody, ona zawsze jechała z nami. Aktualnie gdy mam jakieś zmartwienia lub muszę sobie coś przemyśleć w spokoju wychodzę z nią na długi spacer - przyznaje pani Agnieszka.

Drugim jej sposobem na stres i troski jest... gra na fortepianie. - To robię tylko ukradkiem, gdy wiem, że nikogo już nie ma, u nas w szkole. W dzieciństwie naukę w szkole muzycznej traktowałam jako przymus. Dziś to lubię. Gram ze słuchu. Moim ulubionym kompozytorem jest Chopin - przyznaje wągrowczanka.

Z wizytą u... Agnieszki Grzechowiak z Wągrowca. Nowej wicepr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto