Za kilka dni rusza proces byłego proboszcza z Wągrowca

Po prokuraturze, teraz sąd przyjrzy się sprawie byłego proboszcza w Wągrowcu. W przyszłym tygodniu zaplanowano pierwszą rozprawę w sądzie rejonowym w Środzie Wielkopolskiej. To właśnie do tego sądu prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko byłemu proboszczowi z Wągrowca.

Sprawa byłego proboszcza z Wągrowca przed sądem będzie się toczyła najprawdopodobniej także „za zamkniętymi drzwiami”.

- W tego rodzaju sprawach, dla dobra osób poszkodowanych sądy włączają jawność rozpraw. Jeśli mamy do czynienia z osobami małoletnimi przesłuchiwane są w obecności psychologa już na etapie postępowania przygotowawczego - wyjaśnia mecenas Wojciech Deminiak.

Jak informowali przedstawiciele prokuratury okręgowej w Poznaniu, mężczyzna jest oskarżony o wykorzystywanie seksualne dwójki ministrantów. Z ustaleń śledczych wynika, że chodzi o inne czynności seksualne. Dodatkowo usłyszał on zarzuty ich rozpijania. Obaj ministranci, gdy doszło do czynów seksualnych z udziałem byłego proboszcza, nie mieli skończonych jeszcze 18 lat, lecz mieli więcej niż 15 lat, dlatego też kapłan nie będzie odpowiadał za czyny pedofilskie. Zdarzenia z udziałem ministrantów miały miejsce w latach 2015-2016 kiedy to były proboszcz w Wągrowcu był rezydentem jednej z parafii pod Poznaniem. Akt oskarżenia został skierowany do sądu rejonowego w Środzie Wielkopolskiej, gdyż do czynów doszło na terenie powiatu średzkiego.

Przypomnijmy, że w sprawie przewijał się także wątek pedofilski. Ten dotyczył zdarzenia z Wągrowca. Jednak nie był on weryfikowany przez prokuraturę z racji przedawnienia.

Mężczyzna został już osądzony przez sąd kościelny.

- Kuria Metropolitalna w Gnieźnie informuje, że sprawa ks. (...) została zgłoszona do Prokuratur Rejonowych w Wągrowcu i w Środzie Wielkopolskiej. Wobec powyższego, na podstawie właściwych przepisów Kodeksu postępowania karnego, dysponentami wszelkich informacji dotyczących przebiegu postępowania są wskazane prokuratury. Ks. (...) został wydalony ze stanu duchownego przez Watykańską Kongregację Nauki Wiary za dopuszczenie się przestępstwa przeciw szóstemu przykazaniu Dekalogu popełnionego z nieletnim poniżej osiemnastego roku życia - informował ksiądz Zbigniew Przybylski, kanclerz i rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

Teraz były już duchowny za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem powszechnym. Tu grozi mu nie nawet kara więzienia. Jak informują przedstawiciele prokuratury, z racji na podeszły wiek mężczyzny nie zastosowano wobec niego żadnych środków zapobiegawczych.

Jaki zapadnie wyrok? Czy sąd uzna byłego kapłana winnym? Odpowiedź poznamy po zakończeniu postępowania.