Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaginął Iwo Zubrzycki wychowanek Unii Wapno. Od kilku dni nie daje znaku życia

JAR
policja
Policjanci i rodzina przez cały czas szukają zaginionego piłkarza Iwo Zubrzyckiego. Funkcjonariusze z Iławy, gdzie mieszka zaginiony, zostali powiadomieni o sprawie w miniony w piątek, kiedy mężczyzna nie zjawił się na treningu

Wtedy również okazało się, że 28-latka widziano ostatni raz w zeszłą niedzielę.
Jak podają mazurskie media, w zeszłą niedzielę w nocy Iwo wracał z dyskoteki razem z kolegą z Klubu Sportowego Jeziorak Iława. Około godziny 3 nad ranem pożegnali się w okolicach Jeziora Jeziorak. Iwo skierował się w stronę hotelu, w którym mieszkał. Na miejsce jednak nie dotarł.

Sprawdzano dworce, szpitale oraz miejsca, w których przebywać mógł zaginiony. Pod uwagę brano również wersję, że wychowanek Unii Wapno utonął. W minioną niedzielę strażacy sprawdzali brzegi jeziora, a dzień później zajęli się przeszukiwaniem akwenu.

W międzyczasie jasnowidz , którego o pomoc poprosiła rodzina 28-latka, stwierdził, że ciało piłkarza znajduje się w wodzie. Do poszukiwań użyto również nowoczesnego sonaru, a nurkowie sprawdzali wskazane przez jasnowidza miejsce. Nic nie znaleźli. W miniony wtorek policjanci zakończyli poszukiwania w Jeziorze Jeziorak. Stróże prawa muszą więc sprawdzić inne ślady związane z zaginięciem zawodnika.

Iwo Zubrzycki pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Wapnie. - To nasz człowiek - mówi z dumą prezes klubu Henryk Rogalski.

Od początku gry w Unii zawodnika prowadził trener Zbigniew Grabowski. - Iwo był skazany na Unię - mówi. - Wychowywał się u babci, która mieszka w Podolinie nieopodal Wapna. Było wiadomo, że osiągnie sukces, miał ogromny talent. Jako 10-letni chłopak trafił do naszego zespołu, w którym spędził ponad 3 lata.

Następnie rodzice zabrali go do Warszawy, gdzie załapał się do Polonii. Iwo i chłopacy, którzy z nim grali tworzyli doskonałą ekipę. To jednak trochę tragiczny rocznik. Trzech zawodników, którzy zaczynali pod moimi skrzydłami już nie żyje, zginęli w wypadkach samochodowych - mówi mężczyzna.

- Zawsze starałem się sprawdzać co dzieje się u moich podopiecznych. Cieszyłem się, że Iwo doskonale sobie radzi. Od zawsze przerastał swych rówieśników o głowę. Młody Engel stwierdził też, że jako jedyny zawodnik w II lidze potrafi wygrać pojedynek jeden na jednego.

Ostatnio jednak nie bywał w naszych okolicach. Doszły mnie słuchy, że przymierzał się do małżeństwa, ale mieszkał w hotelu. To bardzo otwarty chłopak, który z każdym ma doskonały kontakt. Na bieżąco śledzę wszystkie doniesienia jakie pojawiają się w mediach i mam nadzieję, że Iwo w końcu da znak życia - podsumowuje.

Jedną z hipotez jest wyjazd piłkarza za granicę . -Może wyjechał do Grecji albo na Cypr, ma tam bardzo wielu znajomych - mówi kuzyn zaginionego piłkarza.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto