Dziś rano poinformowaliśmy Was, że wolontariusze WOŚP zostali wczoraj wyproszeni ze stacji ORLEN przy ul. 11 listopada w Wągrowcu. Tekst możecie zobaczyć TUTAJ
Skontaktowaliśmy się zarówno z ojcem jednej z kwestujących dziewczynek jak i z biurem prasowym ORLEN-u.
Jak poinformował nas rzecznik prasowy spółki Ireneusz Wypych, na długo przed wczorajszym finałem, wszystkie stacje otrzymały wytyczne w sprawie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Orkiestrę wspieramy od lat. W skierowanym do stacji piśmie informowaliśmy, by pracownicy stacji wpuszczali wolontariuszy do środka, jeżeli będzie zimno i aby nie wypraszali kwestujących osób. Każdy wolontariusz mógł kwestować, chyba że był osobą niepełnoletnią i bez opieki osoby dorosłej - powiedział nam przedstawiciel biura prasowego.
Czy nasi wolontariusze byli na stacji sami? - Oczywiście, że nie. Była to moja ośmioletnia córka i jej koleżanka. Wcześniej dziewczynki zbierały przed "Lotosem", a później zawiozłem je na ORLEN. Dziewczynki poszły kwestować, a ja byłem w aucie. Kiedy wszedłem do środka poinformowały mnie, że pani ich wyprosiła - powiedział nam opiekun jednej z wolontariuszek.
Z tą informacją raz jeszcze zadzwoniliśmy do biura prasowego spółki. - Dzwoniłem na stację w Wągrowcu i uzyskałem informację, że dzieci kwestowały bez opieki - mówi Ireneusz Wypych.
Jak jednak twierdzi ojciec dziewczynki, pracownica stacji, która zakazała zbiórki, nie wspomniała dzieciom nic o opiekunie...
Jak się okazuje, mamy do czynienia z dwiema różnymi wersjami wydarzeń...
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?