Sala gimnastyczna I Liceum Ogólnokształcącym w Wągrowcu ma patrona. Od piątku, 29 października nosi ona imię Zbigniewa Orywała. Znany lekkoatleta sam odsłonił okolicznościową tablicę.
Wspominał szkolne lata
Orywał to absolwent szkoły przy ulicy Klasztornej. Jak zdradził podczas spotkania z młodzieżą, które poprzedziło uroczystość treningi rozpoczął w wieku 17 lat.
ZOBACZ TAKŻE
- Wcześniej nie było o tym mowy. Trwała wojna. Pierwsza dwa lata po niej upłynęły na intensywnej nauce. Nie mieliśmy jednak takich warunków jak dziś. Nie było nawet ławek. Siedzieliśmy na podłodze. Zeszyt? To był luksus. Dostawaliśmy pojedyncze kartki aby móc notować - zdradził Orywał, któremu podczas wizyty w LO towarzyszyła żona.
Jego historia
Zbigniew Orywał urodził się w Kępnie. Kiedy jednak miał 2 latka, przeprowadził się wraz z rodzicami do Wągrowca.
Już w latach młodzieńczych, w Wągrowcu w Orywale wypatrzono talent sportowy. W 1956 roku wywalczył pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski w biegu na 800 m. W 1957 r. Zbigniew Orywał oficjalnie zadebiutował w kadrze polskich lekkoatletów w trójmeczu Polska - Belgia - NRD w Krakowie. W 1958 roku zdobył tytuł halowego mistrza USA w biegu na 1000 jardów, a kilka tygodni później podczas pamiętnego meczu lekkoatletycznego Polska - USA w Warszawie pokonał biegaczy amerykańskich. W styczniu 1959 r. ponownie został mistrzem Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ TAKŻE
W 1958 roku pobił trzy rekordy Polski: na 1000 m , 1500 m oraz 1 milę, uzyskując czas 3:59.4. W 1960 roku Orywał reprezentował Polskę podczas XVII Igrzysk Olimpijskich w Rzymie. Wągrowczanin startował na dwóch dystansach - 800 m i 1500 m. Po karierze zawodniczej, Orywał rozpoczął karierę trenerską. Jego podopieczni także świętowali sukcesy na wielkich imprezach.
Jak tłumaczył niegdyś, aktualnie mieszka w Poznaniu, jednak cały czas czuje związek z Wągrowcem. Do miasta, w którym spędził młodość regularnie powraca choćby podczas odbywających się tu spartakiat młodzieży.
Podczas piątkowego spotkanie nie krył wzruszenia z nadania sali jego imienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?