Złodziej chciał ukraść trzy zgrzewki piwa w Wągrowcu. Trafił do aresztu

Całe zdarzenie, jak informuje wągrowiecka policja, miało miejsce w niedzielę około południa.

- Mężczyzna, który wszedł do sklepu na stacji benzynowej przy ul. Kcyńskiej, chciał ukraść trzy czteropaki piwa Warka. Został on jednak zauważony przez obsługę. Reakcja pracowników była natychmiastowa. Jedna z ekspedientek wybiegła ze sklepu i próbowała udaremnić kradzież. Mężczyzna porzucił dwie zgrzewki, jednak trzeciej najwyraźniej nie chciał oddać - informują przedstawiciele wągrowieckiej policji.

Choć złodziej zaczął się oddalać, sprzedawczyni nie odpuściła.

- Ekspedientka w końcu dogoniła mężczyznę złapała go za rękę, jednak ten się wyrywał. Sytuację z oddali zauważył pełniący na motocyklu służbę policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Widząc z oddali, jak ekspedientka szarpie się z mężczyzną, zatrzymał motocykl, podbiegł i obezwładnił go, do czasu przyjazdu patrolu - mówi dalej przedstawiciel policji.

Zatrzymany na gorącym uczynku 45-letni mężczyzna na co dzień przybywa w Wągrowcu. Jak relacjonują policjanci, w chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, w jego organizmie znajdowało się około 3 promili alkoholu. Od początku bagatelizował całą sprawę i uznawał, że nic nikomu nie zrobił.

- Usłyszał zarzut stosowania przemocy, aby pozostać w posiadaniu piwa, które wcześniej ukradł. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dał podstawę prokuratorowi do złożenia wniosku o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W dniu wczorajszym Sąd zdecydował o jego aresztowaniu, Za kradzież rozbójniczą grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności - podsumowuje policja.

ZOBACZ TAKŻE

Wiadomości z Naszego Miasta przez 24 godziny w Twoim telefonie

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco z informacjami!