Wówczas to wiał silny wiatr, który zagłuszał drobne szmery. Dodatkowo padał deszcz.
- W taką pogodę mieli pewność, że nie zauważy ich żadny przypadkowy przechodzień- przyznaje Jacek Matysiak, komendant policji w Skokach.
Na teren kościelny rabusie weszli od strony pobliskich łąk.
Ich łupem padły składowane przy kościele długie na kilka metrów drewniane krokwie, które to miały zostać użyte do remontu świątyni.
- Wartość strat wyceniono na około tysiąc złotych - wyjaśnia szef skockiej policji. Złodzieje wcześniej najprawdopodobniej zrobili dobre rozeznanie w terenie. Szli z zamiarem wyniesienia konkretnych przedmiotów.
Z racji sporych rozmiarów drewnianych elementów musieli działać w kilka osób. Dodatkowo w pobliżu świątyni musiał być zaparkowany samochód, którym dalej przewieźli swój łup. Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców proszone są o kontakt z policją.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?