Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złota Para. Kazimiera i Leon Durak z Jakubowa świętowali 50-lecie ślubu

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Pięćdziesiąt lat temu stanęli na ślubnym kobiercu. Oboje młodzi, oboje bardzo urokliwi i... zakochani w sobie po uszy. Dzisiaj wciąż patrzą na siebie z wielką miłością, choć upłynęło pół wieku. W sobotę Kazimiera i Leon Durak obchodzili jubileusz małżeństwa.

Para poznała się na około rok przed ślubem.

- Ja pochodzę z Wieli, a mój małżonek ze Zbietki. To jedna gmina, ale nie znaliśmy się wcześniej. Tak się złożyło, że mój brat miał żonę ze Zbietki, a ja przyjeżdżałam tam w odwiedziny. W tej samej miejscowości mieszkał taki Durak - mówi z uśmiechem jubilatka. Jak się okazuje, pan Leon był kuzynem bratowej pani Kazimiery. On także przychodził do tego domu w odwiedziny.

- Spodobał mi się. Często się zastanawiałam czy także przyjdzie w tym samym terminie co ja. Ale... widziałam przez okno, że idzie. Zaczęliśmy się ze sobą spotykać - dodaje pani Kazimiera.

Para wzięła ślub 19 września 1969 roku. Najpierw Urzędzie Stanu Cywilnego w Mieścisku, później w kościele parafialnym.

- To był bardzo wietrzny dzień. Kiedy wyszłam w sukni ślubnej do dzieci ze wsi by poczęstować ich słodkościami, wiatr zerwał mi welon. Do ślubu jechaliśmy taryfą, a wesele odbyło się w moim rodzinnym domu oraz u sąsiadki. Orkiestra z prawdziwego zdarzenia grała do białego rana. Zabawa była świetna - słyszymy od pani Kazimiery.

Po ślubie małżeństwo zamieszkało w rodzinnym domu pani Kazimiery. Tam na świat przyszły dwie ich córki: Wioletta i Renata. Pan Leon pracował w tym czasie w GS-ach w Mieścisku jako kierowca. Po siedmiu latach państwo Durak kupili gospodarstwo rolne w Jakubowie. - Wówczas zmieniłem pracę. Zatrudniłem się w Wielkopolskim Przedsiębiorstwie Przemysłu Ziemniaczanego Luboń - Zakład Produkcyjny w Wągrowcu. Do pracy dojeżdżałem pociągiem z nieistniejącej już stacji kolejowej w Runowie - mówi pan Leon.
Już w Jakubowie na świat przyszedł syn naszych jubilatów - Radosław.

Warto zaznaczyć, że na początku małżeństwo miało tylko dwa hektary ziemi. Z czasem jednak zaczęli powiększać swoje gospodarstwo. - Był okres kiedy hodowaliśmy nawet 300 świń. Mieliśmy także krowy. Dokupiliśmy jeszcze 21 hektarów. Po pewnym czasie zrezygnowałem z pracy i zająłem się rolnictwem. Moja małżonka natomiast prowadziła dom i zajmowała się dziećmi - wyjawia jubilat.

Warto zaznaczyć, że pan Leon jest znany w lokalnym środowisku jako społecznik. Przez wiele lat czynnie uczestniczył w życiu Ochotniczej Straży Pożarnej w Runowie. - Do straży wstąpiłem w 1982 roku. Od razu zostałem naczelnikiem tej jednostki i funkcję swoją pełniłem przez wiele lat. Za moich czasów jeździliśmy jeszcze starym żukiem, dziś strażacy mają duży wóz bojowy. Mogę się pochwalić, że w czasie trwania mojej kadencji remiza została rozbudowana. Dzisiaj jestem honorowym członkiem OSP Runowo - słyszymy od pana Leona.

W tej chwili oboje małżonkowie są emerytami. Ich rodzina jest bardzo liczna. Doczekali się 8 wnuków i 10 prawnuków. - Kiedy wszyscy się zjadą, trudno ich pomieścić przy jednym stole. Lubimy, kiedy jesteśmy wszyscy razem - stwierdzają zgodnie.

Małżonkowie powiedzieli nam, że podstawą udanego związku jest według nich wzajemne zrozumienie i wspólne rozmowy.

Miłość jednak to nie spędzanie ze sobą każdej wolnej chwili. Trzeba znaleźć też czas dla siebie. - Ja kocham kwiaty, dlatego kiedy tylko dopisuje pogoda, chodzę do ogródka, gdzie poza nimi uprawiam jeszcze warzywa. Mąż natomiast bardzo lubi łowić ryby w pobliskiej rzece, a jesienią zbierać grzyby. Wspólnie natomiast oglądamy telewizję. Najbardziej interesują nas teleturnieje - przyznaje pani Kazimiera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto